Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron:
Data premiery: 17.05.2012r.
Dziewczyna, którą spotkały w lesie była
zadziwiająco podobna do zaginionej Alison, jednak zniknęła nim zdołały zadać jej
chociażby jedno pytanie. Media huczą od plotek, a czwórka byłych przyjaciółek zostaje
nazwana „Kłamczuchami”. W między czasie, Emily otrzymuje od A. instrukcje
wyjazdu do innego miasta, Hanna zostaje zamknięta na pewien czas w zakładzie
dla psychicznie chorych, Aria stara się porozumieć z duchem, prawdopodobnie,
zmarłej przyjaciółki, a Spencer jest blisko rozwikłania rodzinnej tajemnicy.
Jak tym razem potoczą się wydarzenia w Rosewood? Czy śledztwo dziewczyn
przyniesie zadowalające rezultaty?
„Bez serca” jest siódmym tomem serii pt. „Pretty
Little Liars”, dzięki której, każdy czytelnik może zamienić się na chwilę w
detektywa i prowadzić swoje własne śledztwo, obserwując życie czterech różnych
dziewczyn. Potencjalny czytelnik ma możliwość snuć spekulacje na temat rozgrywających
się wydarzeń, które burzą spokój idealnego miasteczka, jakim jest Rosewood oraz
typować osoby, zamieszane w morderstwo Ali. Jednak trzeba pamiętać, że najważniejsze
są nieistotne, na pierwszy rzut oka, szczegóły, które mogą przybliżyć do
rozwikłania tej zagadki.
Autorka w dalszym ciągu potrafi rozbudzić
ciekawość i wyobraźnię odbiorcy, zaskakując go na każdym kroku. W tym celu,
używa wiadomości ze wskazówkami od A., dzięki którym z łatwością manipuluje
głównymi bohaterkami. Historie losów tych czterech przyjaciółek wciągają czytelnika
od pierwszego tomu, dlatego tak trudno uwolnić się spod wpływu serii. Jest to
związane w głównej mierze z tym, że na te bogate i rozpieszczone dziewczyny
czeka wiele, niezbyt przyjemnych, niespodzianek. Daje to niejaką satysfakcję
szaremu i pospolitemu odbiorcy, który nie może sobie pozwolić na kupno oryginalnych
rzeczy od Prady czy Gucciego.
Sara Shepard stworzyła fascynującą serię,
której kolejne tomy, o dziwo, się nie nudzą. Pisarka cały czas trzymała fason,
jednak posługiwanie się tymi samymi schematami po pewnym czasie zaczyna nużyć i
męczyć. Rzucanie podejrzeń na postacie, które de facto i tak skrywają
tajemnice, jednak na zupełnie inny temat, przestało mnie bawić i zadziwiać. Wydaje
się, że autorka na siłę stara się wpleść w akcję jak najwięcej nowych wątków,
aby możliwie jak najbardziej przedłużyć poznanie końca rozpoczętej historii.
„Bez serca” jest dobrą kontynuacją losów
czwórki kłamczuch, która w przeciwieństwie do wcześniej wydanych części, minimalnie
straciła swój urok. Chociaż nie mamy już okazji poznać kompromitujących sekretów
bohaterek, to w dalszym ciągu możemy liczyć na dobrą rozrywkę u boku Emily,
Arii, Hanny i Spencer, dlatego siódmy tom polecam wszystkim fanom serii!
Moja ocena: 4/6
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Otwarte, za co serdecznie dziękuję!
Mnie dobija ilość tomów w tej serii. Robi się z tego tasiemiec gorszy od Domu Nocy... Ja PLL nie mam zamiaru czytać, bo oglądałam już serial a jakoś nie widzi mi sie powtórka z rozrywki.
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam i wstawiłam recenzje;)
OdpowiedzUsuńJest to jedna z moich ulubionych serii.
Pozdrawiam!
A ja mam dopiero zamiar przeczytać część pierwszą, no i serial też mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńMnie odstrasza liczba tomów i sama fabuła. Raczej nie sięgnę, a serial w ogóle mi się nie podobał.;D
OdpowiedzUsuńDziś wieczorem, jak tylko skończę lekturę "Naznaczonej", mam zamiar zacząć czytać właśnie tę część Pretty Little Liars. Już nie mogę się doczekać. Cała seria niesamowicie wciąga, serial również :)
OdpowiedzUsuńa ja poddałam się na czwartej części xdd
OdpowiedzUsuńW "fajność" tej książki nie wątpię, czaję się na całą serię i przeraża mnie tylko ILOŚĆ TOMÓW. Pewne to jest, jak dzień i noc, że kupię sobie wszystkie na własność, bo serial KOCHAM (choć czytałam o wielu, naprawdę wielu różnicach), ale boże, jak pomyślę ile to będzie kosztować... ;D
OdpowiedzUsuńcała seria cały czas przede mną ;] póki co nie palę się, aby sięgać po książki ;]
OdpowiedzUsuńNie skuszę się chyba. :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
[ksiazkowo17]
Wystarczy mi serial^^
OdpowiedzUsuńMam w planie tą serię. :)
OdpowiedzUsuńTeż już jestem po tym tomie. :3 Zacna lektura, jak i recenzja. ^^
OdpowiedzUsuńWciąż jeszcze nie znam tej serii, chociaż dużo o niej pozytywnych opinii czytałam. Trochę odstrasza mnie ilość tomów.
OdpowiedzUsuńCiągle mnie kusi by przeczytać tą serię, ponieważ serial oglądałam do jakiegoś momentu, ale myślę, że jak znajdę w bibliotece to pewno zabiorę do domu. :) Pozdrawiam! C:
OdpowiedzUsuńTo już druga recenzja tej pozycji, którą czytałam w ciągu kilku ostatnich dni i mam niesamowitą ochotę na cały cykl ;D
OdpowiedzUsuńDla mnie seria ma tendencję spadkową po 4 tomie. Przez 6 tom ledwo przebrnęłam a 7 już stoi na półce do recenzji. Nie wiem jak sobie z tym poradzę. Pani Shepard niepotrzebnie rozdzieliła serię na aż tyle tomów. Można było to wszystko równie dobrze zawrzeć w 3 lub 4 częściach ;)
OdpowiedzUsuńnie czytałam jej ;)
OdpowiedzUsuńale może warto :D