czwartek, 16 sierpnia 2012

Pretty Little Liars. Bez serca, Sara Shepard

Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron:
Data premiery: 17.05.2012r.

 Dziewczyna, którą spotkały w lesie była zadziwiająco podobna do zaginionej Alison, jednak zniknęła nim zdołały zadać jej chociażby jedno pytanie. Media huczą od plotek, a czwórka byłych przyjaciółek zostaje nazwana „Kłamczuchami”. W między czasie, Emily otrzymuje od A. instrukcje wyjazdu do innego miasta, Hanna zostaje zamknięta na pewien czas w zakładzie dla psychicznie chorych, Aria stara się porozumieć z duchem, prawdopodobnie, zmarłej przyjaciółki, a Spencer jest blisko rozwikłania rodzinnej tajemnicy. Jak tym razem potoczą się wydarzenia w Rosewood? Czy śledztwo dziewczyn przyniesie zadowalające rezultaty?   


 „Bez serca” jest siódmym tomem serii pt. „Pretty Little Liars”, dzięki której, każdy czytelnik może zamienić się na chwilę w detektywa i prowadzić swoje własne śledztwo, obserwując życie czterech różnych dziewczyn. Potencjalny czytelnik ma możliwość snuć spekulacje na temat rozgrywających się wydarzeń, które burzą spokój idealnego miasteczka, jakim jest Rosewood oraz typować osoby, zamieszane w morderstwo Ali. Jednak trzeba pamiętać, że najważniejsze są nieistotne, na pierwszy rzut oka, szczegóły, które mogą przybliżyć do rozwikłania tej zagadki.

 Autorka w dalszym ciągu potrafi rozbudzić ciekawość i wyobraźnię odbiorcy, zaskakując go na każdym kroku. W tym celu, używa wiadomości ze wskazówkami od A., dzięki którym z łatwością manipuluje głównymi bohaterkami. Historie losów tych czterech przyjaciółek wciągają czytelnika od pierwszego tomu, dlatego tak trudno uwolnić się spod wpływu serii. Jest to związane w głównej mierze z tym, że na te bogate i rozpieszczone dziewczyny czeka wiele, niezbyt przyjemnych, niespodzianek. Daje to niejaką satysfakcję szaremu i pospolitemu odbiorcy, który nie może sobie pozwolić na kupno oryginalnych rzeczy od Prady czy Gucciego.

 Sara Shepard stworzyła fascynującą serię, której kolejne tomy, o dziwo, się nie nudzą. Pisarka cały czas trzymała fason, jednak posługiwanie się tymi samymi schematami po pewnym czasie zaczyna nużyć i męczyć. Rzucanie podejrzeń na postacie, które de facto i tak skrywają tajemnice, jednak na zupełnie inny temat, przestało mnie bawić i zadziwiać. Wydaje się, że autorka na siłę stara się wpleść w akcję jak najwięcej nowych wątków, aby możliwie jak najbardziej przedłużyć poznanie końca rozpoczętej historii. 

 „Bez serca” jest dobrą kontynuacją losów czwórki kłamczuch, która w przeciwieństwie do wcześniej wydanych części, minimalnie straciła swój urok. Chociaż nie mamy już okazji poznać kompromitujących sekretów bohaterek, to w dalszym ciągu możemy liczyć na dobrą rozrywkę u boku Emily, Arii, Hanny i Spencer, dlatego siódmy tom polecam wszystkim fanom serii!
Moja ocena: 4/6
 Książkę otrzymałam od wydawnictwa Otwarte, za co serdecznie dziękuję!

17 komentarzy:

  1. Mnie dobija ilość tomów w tej serii. Robi się z tego tasiemiec gorszy od Domu Nocy... Ja PLL nie mam zamiaru czytać, bo oglądałam już serial a jakoś nie widzi mi sie powtórka z rozrywki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie przeczytałam i wstawiłam recenzje;)
    Jest to jedna z moich ulubionych serii.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja mam dopiero zamiar przeczytać część pierwszą, no i serial też mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie odstrasza liczba tomów i sama fabuła. Raczej nie sięgnę, a serial w ogóle mi się nie podobał.;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziś wieczorem, jak tylko skończę lekturę "Naznaczonej", mam zamiar zacząć czytać właśnie tę część Pretty Little Liars. Już nie mogę się doczekać. Cała seria niesamowicie wciąga, serial również :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja poddałam się na czwartej części xdd

    OdpowiedzUsuń
  7. W "fajność" tej książki nie wątpię, czaję się na całą serię i przeraża mnie tylko ILOŚĆ TOMÓW. Pewne to jest, jak dzień i noc, że kupię sobie wszystkie na własność, bo serial KOCHAM (choć czytałam o wielu, naprawdę wielu różnicach), ale boże, jak pomyślę ile to będzie kosztować... ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. cała seria cały czas przede mną ;] póki co nie palę się, aby sięgać po książki ;]

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie skuszę się chyba. :(
    Zapraszam do mnie
    [ksiazkowo17]

    OdpowiedzUsuń
  10. Też już jestem po tym tomie. :3 Zacna lektura, jak i recenzja. ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Wciąż jeszcze nie znam tej serii, chociaż dużo o niej pozytywnych opinii czytałam. Trochę odstrasza mnie ilość tomów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciągle mnie kusi by przeczytać tą serię, ponieważ serial oglądałam do jakiegoś momentu, ale myślę, że jak znajdę w bibliotece to pewno zabiorę do domu. :) Pozdrawiam! C:

    OdpowiedzUsuń
  13. To już druga recenzja tej pozycji, którą czytałam w ciągu kilku ostatnich dni i mam niesamowitą ochotę na cały cykl ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie seria ma tendencję spadkową po 4 tomie. Przez 6 tom ledwo przebrnęłam a 7 już stoi na półce do recenzji. Nie wiem jak sobie z tym poradzę. Pani Shepard niepotrzebnie rozdzieliła serię na aż tyle tomów. Można było to wszystko równie dobrze zawrzeć w 3 lub 4 częściach ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie czytałam jej ;)
    ale może warto :D

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest tu mile widziany. Podziel się ze mną i innymi czytelnikami swoimi przemyśleniami, opiniami czy nawet krytyką.

Blogger Template by Clairvo