niedziela, 5 sierpnia 2012

Nadciąga burza, Robin Bridges

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 279
Data premiery: 16.06.2012r.

Katerina od dziecka ukrywa przed wszystkimi prawdę o sobie i ciążącej nad nią klątwie. Dzięki niezwykłym umiejętnościom jest w stanie ożywić zmarłych, jednak bojąc się reakcji społeczeństwa, a zwłaszcza swojej rodziny milczy. Pomimo tego, że okultyzm jest bardzo popularny w dziewiętnastowiecznym Petersburgu, wstyd i strach sprawiają, że dziewczyna nie chce mieć nic wspólnego ze swoim darem, pragnie jedynie przysłużyć się ludziom i zostać lekarzem. Nie jest to takie proste, ponieważ myślenie ówczesnych ludzi jest dość ograniczone. Sądzą, że jedyne co powinno interesować kobietę, to rodzina oraz odbywające się bale.


Nasza bohaterka uczęszcza do szkoły dla panien z wyższych sfer. Ma przyjaciół i swoje życie, jednak wszystko zmienia się za sprawą czarnogórskiej księżniczki, której rodzina znana jest z praktykowania czarnej magii. W momencie, gdy Katerina ochrania następcę tronu przed jednym z jej czarów, prawda o jej przekleństwie wychodzi na jaw. Dziewczyna zostaje wplątana w intrygę, a od niej zależeć będą nie tylko losy Petersburga, ale całej Rosji, być może nawet świata. Będzie musiała dokonać wyboru pomiędzy oschłym carewiczem Jurijem a przyszłym następcą tronu vladików z Czarnogóry. Czasu jest coraz mniej, a z każdym kolejnym dniem liczba ludzi, którzy padają ofiarą armii nieumarłych żołnierzy rośnie.

Opowieść o dziewiętnastowiecznym Petersburgu oczarowuje i porywa czytelnika od pierwszej strony. Jest to z pewnością zasługa interesującej historii, ale przede wszystkim zastosowanego języka. Pióro autorki jest lekkie, jednak jego największą zaletą jest umiejętność oddania klimatu XIX - wiecznej Rosji. Ograniczony sposób myślenia ludzi z wyższych sfer, dla których ważne są jedynie moda oraz bale, plotkowanie i knucie intryg, to wszystko zostało przedstawione w mistrzowski sposób.

Robin Bridges do napisania tej historii wykorzystała wiele różnych motywów, które idealnie ze sobą współgrają. Społeczeństwo zostało niejako podzielone: jedni należą do Jasnego Dworu, a drudzy do Mrocznego. Każdy jest winien całkowite posłuszeństwo i lojalność carowi, aczkolwiek – jak to często bywa – wszędzie znajdą się spiskowcy, chcący pozbawić go tronu. Każda z opisanych postaci jest inna, a przy tym bardzo wyrazista. Jedni będą wzbudzać w nas niechęć, drudzy sympatię, tak jak w przypadku głównej bohaterki.

Czytelnik ma możliwość poznawać zwyczaje i etykietę ówczesnej elity, ale również magiczne istoty, które zaczynają pojawiać się na drodze Kateriny. Zarówno dla niej, jak i dla nas – czytelników, ten magiczny świat zaczyna stawać otworem. Będziemy mieli okazję spotkać m.in. ożywiaki, faerie, vladiki, a więc jedną z odmian wampirów. Z początku obawiałam się, że autorka przekroczy granicę i tych wszystkich magicznych elementów będzie zbyt dużo, jednak wszystko zostało na tyle wyważone, że nie podchodzi pod śmieszność, czy też parodię. Niezmiernie ucieszył mnie fakt, że opisane wampiry nie są miłymi istotami. Ciekawym urozmaiceniem jest wprowadzenie ich różnych odmian. Chociaż urody im nie brakuje, to już gorzej bywa z ciepłymi uczuciami, takimi jak współczucie czy też miłość. Są niebezpieczne i nie można im ufać.

Piękna oprawa graficzna, zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz, przyciąga wzrok potencjalnego obserwatora, jednak książka napisana przez Robin Bridges nie jest pozbawiona wad. Opisany wątek miłosny jest przewidywalny i stosunkowo płytki, przez co odnosi się wrażenie, że z dnia na dzień uczucia Kateriny ulegają zmianie. Akcja nie zawsze była szybka, momentami lektura nużyła i stawała się przewidywalna, zwłaszcza że na ogół wszystko rozgrywało się na urządzanych balach.

Podsumowując, „Nadciąga Burza” okazała się wartym uwagi debiutem, przepełnionym magią i wspaniałą rosyjską atmosferą. Dzięki niej, każdy ma możliwość poczuć na własnej skórze uroki dziewiętnastowiecznego Petersburga, w którym nie brakuje intryg i sekretów. Książka jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które poszukują przyjemnej i wciągającej odskoczni od rzeczywistości. Wątek miłosny nie wychodzi na pierwszy plan, jest jedynie urozmaiceniem, dlatego mogą sięgnąć po nią zarówno fani jak i przeciwnicy miłosnych historii.
Moja ocena: 5/6
Książkę otrzymałam od Upadli.pl, za co serdecznie dziękuję!

22 komentarze:

  1. Posiadam i nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa, jak Tobie się spodoba. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ ja chcę przeczytać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  4. z chęcią widziałabym ją na swojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niespecjalnie mnie do tej książki ciągnie, ale zobaczymy... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może kiedyś, zaciekawiłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm... przeraża mnie czas i miejsce akcji, nie przepadam za takimi pozycjami. Natomiast recenzja piękna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją. W najbliższym czasie postaram się ją przeczytać (:

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj chyba pragnę tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest na czele listy moich czytelniczych priorytetów:)Straszną mam na nią ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio na książki z tego wydawnictwa patrze bardziej przychylnym okiem. Całkiem możliwe, że i po tę sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z każdą kolejną recenzją, moja chęć na przeczytanie tej książki rośnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ZZ pewnością przeczytam. Jestem do niej bardzo pozytywnie nastawiona. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałabym przeczytać.
    Jednak tymczasowo jest to niemożliwe;(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie pałam wprawdzie sympatią do XIX wiecznej Rosji, niemniej książka zapowiada się całkiem ciekawie. Może przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Koniecznie muszę przeczytać! :D Nie mogę sobie odpuścić po tylu dobrych recenzjach. :3

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawa recenzja, zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zwróciłam uwagę na tę książkę jak widniała w zapowiedziach wydawniczych, ale jakoś na razie przeszła mi na nią chęć.

    OdpowiedzUsuń
  19. Byłam zainteresowana tą książką, także cieszy mnie Twoja pozytywna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Petersburg podbił moje serce kiedy czytałam o nim w książkach Paulliny Simons:) Zachęcająca recenzja, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest tu mile widziany. Podziel się ze mną i innymi czytelnikami swoimi przemyśleniami, opiniami czy nawet krytyką.

Blogger Template by Clairvo