piątek, 8 kwietnia 2011

Dlaczego nie jestem ateistą, Marek Lipski


Wydawnictwo: Nieateista
Data premiery: 9.03.2011r.
Liczba stron: 212
 
 W dzisiejszych czasach można zaobserwować wzrost ateizmu. Dlaczego? Czyżby bycie wierzącym stało się oklepane i niemodne? Pamiętam, że jako mała dziewczynka, zostałam wyśmiana przez rówieśników, ponieważ szłam do kościoła. Przez to zdarzenie, zrobiłam sobie „przerwę” i zamiast w niedzielę uczestniczyć na mszach, wychodziłam na dwór. Tego typu zachowanie, opisuje na początku swojej książki Marek Lipski. Jest napisane w stylu psychologicznego wykładu, a autor przedstawia wpływ środowiska i grupy ludzi na pojedynczego człowieka. W końcu, prawie każdy pragnie być akceptowany, lubiany i podziwiany, a możemy, to – zazwyczaj - osiągnąć, przystosowując się do danej grupy ludzi, a tym samym tracąc swą indywidualność.

 „Dlaczego nie  jestem ateistą” jest pozycją, która składa się głównie z przemyśleń autora i doświadczeń, które spowodowały, że stał się osobą wierzącą. Jednym z powodów, dla których Marek Lipski nawrócił się był… strach. Strach przed karą jaka mogłaby go spotkać po śmierci, jeśli nadszedłby dzień Sądu Ostatecznego. Autor nie jest jedyną osobą, która zmieniła swe wcześniejsze przekonania z powodu strachu przed śmiercią, jest mnóstwo takich osób, tylko obawiają się do tego przyznać. 

 Marek Lipski nie wstydzi się tego, że wierzy w Boga. Mówi o tym głośno, a opisał nawet swe wcześniejsze postępowanie, które miało miejsce zanim przeszedł na drogę wiary. Był karygodnym ojcem i mężem, jednak zmienił się –jak twierdzi- za sprawą swego Najlepszego Przyjaciela, jakim jest Bóg. Jedni mogą mu uwierzyć, a inni polecić wizytę u psychologa, jednak mimo wszystko napisanie książki i zamieszczenie w niej swych przekonań, z którymi nie każdy się zgadza, świadczy o niebywałej odwadze.

 Ponieważ autor jest przedstawicielem handlowym, w taki też sposób ukazał nam dwie różne opcje, dwie różne drogi, które zmieniają życie człowieka, a mowa o wierze i ateizmie. Czytając książkę, odnosiłam wrażenie jakbym poznawała dwa różne produkty, z każdej strony. W książce zamieszczone były zarówno minusy jak i korzyści płynące z wybrania danej drogi. Można dojść do wniosku, że skoro książkę napisała osoba wierząca, to będzie ona nas namawiała, żebyśmy poszli za jej przykładem, jednak autor z dystansem podchodzi zarówno do ateizmu jak i wiary, nie narzuca niczego czytelnikowi. 

 Czy książka jest w stanie zmienić przekonania ateisty? Myślę, że nie. Po jej przeczytaniu może zmienić się jedynie spojrzenie na niektóre kwestie, jednak nic poza tym. Nie ma w niej dowodów mówiących o istnieniu Boga, ani żadnego rodzaju nakazu czy gróźb, których często jest pełno w książkach o tematyce religijnej. Ta pozycja jest zupełnie odmienna, od wszystkich, z którymi dotąd miałam do czynienia, dlatego też myślę, że warto się z nią zapoznać, nawet jeżeli z większością opinii autora nie będziemy się zgadzać.
 
 Moja ocena: 5/6

E-booka otrzymałam od serwisu nakanapie.pl, za co serdecznie dziękuję!

6 komentarzy:

  1. Lubię książki poruszające temat wiary czy religii, więc chętnie przeczytam:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka tygodni temu czytałam wywiad z panem Markiem Lipskim, w której opowiadał o swojej książce, o tym co go skłoniło do napisania, o smutnej przeszłości. Zapoznając się z wywiadem doszłam do wniosku, że polubiłam go, nawet go nie znając. Wtedy również nabrałam ochoty na przeczytanie jego książki.
    Dziękuję za recenzje, teraz już jestem pewna, że w miarę możliwości sięgnę. Dzisiaj nie jest prosto mówić o Bogu, dlatego nawet za odwagę szanuję autora.

    A Ciebie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od jakiegoś czasu strasznie popularna stała się dyskusja a raczej kłótnia ateistów i wierzących. Jestem katoliczką - w dodatku praktykującą - uważam jednak, że wytykanie sobie kwestii wiary bądź jej braku jest wielkim nietaktem. Szczególnie, że często obie strony nie wnoszą do dyskusji nic poza kąśliwymi uwagami.
    Tym bardziej szanuję świadectwa ludzi, którzy nie chcą narzekać na innych, a po prostu opowiedzieć własną historię.
    Zachęcająca recenzja.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością przeczytam. Cieszę się, że ta książka została napisana w sposób neutralny, nie narzucając nikomu swoich poglądów. Argumentować - w porządku, ale namawiać... Mam nadzieję, że niedługo zdobędę tę pozycję ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę się przyznać, że wcześniej nie czytałam ani nie słyszałam kompletnie nic o tej książce. Już na miniaturce zainteresował mnie tytuł, a po Twojej recenzji muszę ją wpisać na długą listę bez końca, czyli "chcę przeczytać".Po Szymonie Hołowni odczuwam pewnego rodzaju głód książek religijnych :) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka wydaje się być interesująca. Temat ateizmu, dywagacje o współczesnej religijności, a raczej jej braku i wszystkich tego następstwach są dla mnie ogromnie nurtujące, głównie z powodu własnych wątpliwości. Książkę zapisuję migiem na listę lektur do przeczytania koniecznie, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest tu mile widziany. Podziel się ze mną i innymi czytelnikami swoimi przemyśleniami, opiniami czy nawet krytyką.

Blogger Template by Clairvo