Wydawnictwo:Prószyński i S-ka
Data premiery: 9.06.2011r.
Liczba stron: 281
Zdrada jest najgorszą rzeczą, jaka może spotkać kobietę. Całe znane do tej pory życie, rozpada się na milion kawałków i w żaden sposób nie jest się w stanie temu zapobiec. Większość oszukanych kobiet załamuje się do tego stopnia, że wydaje im się, że straciły sens życia i jedynym wyjściem jest odebranie sobie życia. Jednak do tego grona nie zalicza się Lily Turner – główna bohaterka, a zarazem bizneswoman po czterdziestce, która na swoim koncie ma wiele sukcesów zawodowych. Niestety, tylko zawodowych. Obraz szczęśliwego i idealnego związku rozpada się w chwili, gdy bohaterka odkrywa, że jej mąż prowadzi drugie życie u boku innej kobiety. Lily pod wpływem impulsu wyjeżdża za swym małżonkiem do Włoch, jednak nie spodziewa się tego, że zainteresuje się nią Tajna Liga Owdowiałych Cerowaczek. Miłe, choć trochę przygłuche staruszki bawią się w kojarzenie ze sobą nieszczęśliwych osób, które mają złamane serce. Więc trudno się dziwić, że bez cienia oporu zabrały się za leczenie serca nowoprzybyłej turystki.
Język autorki jest prosty i łatwy w odbiorze, dzięki czemu czytanie staje się prawdziwą przyjemnością, a czas zaskakująco szybko płynie. Główna postać została przedstawiona w taki sposób, że już po kilku stronach zaczyna się ją darzyć sympatią, pomieszaną głównie ze współczuciem. Z każdą kolejną przewróconą kartką, czytelnik zaczyna zastanawiać się, co spowodowało, że kobieta niegdyś wiecznie radosna, zamknęła się w sobie, a jej figlarny błysk w oku zgasł.
„Za oknem cukierni” jest książką, której wnętrze całkowicie oddaje okładka, stworzona w romantycznym klimacie. Pomiędzy stronami znajdziemy powody zarówno do radości, płaczu i wzruszeń, a wraz z nieszczęśliwą kobietą, zaczniemy otwierać się na ludzi i piękno miejsca, jakim są Włochy. Największym atutem książki jest to, że autorka opowiadając historię Lily, jednocześnie oprowadza czytelnika po wąskich uliczkach Montevedovy, która słynie z przepysznych babeczek o nazwie cantucci. Oprócz tego, Sarah-Kate Lynch nie przystała jedynie na opisywaniu losów głównej bohaterki. Znajdziemy tu osobne rozdziały, które zostały poświęcone poszczególnym postaciom, odgrywającym szczególną rolę w książce.
Książka autorstwa Sarah-Kate Lynch, jest niezaprzeczalnie lekturą przyjemną i wzruszająca, którą można czytać zarówno wieczorami przy kubku ciepłej herbaty jak i rankiem w ogrodzie. Zabiera ona czytelnika w podróż po innych miejscach i pomaga wierzyć, że kiedyś i nam będzie dane znaleźć prawdziwą miłość.
Ostatnio mam ochotę na coś lekkiego i przyjemnego...ta książka wydaje mi się w sam raz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo przyjemna książka, typowa na lato:). Mi bardzo się podobała. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńŚwietna ! Okładka również niczego sobie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U mnie czeka na swoja kolej :-)
OdpowiedzUsuńJak wpadnie w moje ręce, to czamu nie, przeczytam, choć zabiegać specjalnie o nią nie będę :)
OdpowiedzUsuńIsadora - masz rację. Nadaje się idealnie.
OdpowiedzUsuńkasandra_85 - cieszę się, że mamy takie same odczucia :)
Swojego czasu miałam spory sentyment do słonecznej Italii, trochę z tego pozostało i do dziś. A jeżeli ta książka ma mnie przenieść do malowniczych Włoch, to czemu nie 8)
OdpowiedzUsuńPo kolejnej pozytywnej recenzji zaczynam naprawdę żałować, że nie wybrałam tej książki do recenzji dla Prószyńskiego... Myślę, że przy aktualnej pogodzie (czyt. ciągły deszcz i chmury:/) taka słoneczna lektura byłaby dla mnie idealna. Cóż, mam nadzieję, że kiedyś dorwę ją w bibliotece. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciekawi mnie ta książka, chyba ją pożyczę od znajomej ;)
OdpowiedzUsuńMam wielką chętkę na tą książkę - twoja recenzja tylko mnie upewnia w chęci jej przeczytania
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie romantyczne klimaty, mam nadzieję, że uda mi się przeczytać tę książkę. :)
OdpowiedzUsuń