Numerologia jest sztuką wyjątkową, ponieważ za
sprawą odpowiednich liczb jest się w stanie określić charakter danej osoby, a
nawet przewidzieć jej przyszłość. Numerologia chaldejska oferuje nam jednak
trochę więcej. Stosując ją, nie wykorzystujemy jedynie daty urodzenia, a głównie nasze imię i nazwisko. Jesteśmy w stanie odpowiednio interpretować
poszczególne litery, odnajdując w swoich inicjałach, a nawet pseudonimach
większy sens z niemałą wartością duchową.
Według autorki, starożytni
Chaldejczycy dostrzegali we wszystkim energię, dlatego zaczęli przypisywać
liczbom litery. Zaprezentowany w tej książce system nie należy do
najłatwiejszych, zwłaszcza, że za jego sprawą mamy dotrzeć do energii danych liter, aby tego dokonać musimy wniknąć w ich głębię, chcąc poznać wibrację swojej Drogi Życia. Kiedy już
odsłonimy sekrety swojego imienia, nazwiska czy daty urodzenia, będziemy mogli
poznać więcej informacji na temat tego, jaką drogą mamy podążać i czego
powinniśmy się w tym życiu nauczyć.
„Numerologia chaldejska” jest zgrabnie wydanym
poradnikiem, wtajemniczającym czytelnika w sztukę numerologii chaldejskiej.
Przyjemna dla oku okładka oraz wytrzymałe i trwałe wykonanie zachęcają
czytelnika do lektury, obiecując mu równie dobre przekazanie wiedzy na temat
tego systemu numerologicznego. Czy tak było? Niestety, nie do końca. Autorka,
co prawda, zaznajomiła nas na początku książki ze swoją fascynacją i licznymi poszukiwaniami
informacji, dotyczącymi tego rodzaju numerologii. Dała tym samym znać
czytelnikowi, że naprawdę wie, o czym pisze, a „Numerologię chaldejską” można traktować jako wiarygodne źródło informacji, zwłaszcza dla początkujących.
Co mogę zarzucić tej publikacji? Przede wszystkim
podział informacji, który okazał się być po prostu niesprawdzony. Zamiast
otrzymać informację na dany temat wraz z odpowiednimi przykładami, jesteśmy
zmuszeni cofać się kilka stron do tyłu i wracać do poszczególnych fragmentów.
Sprawia to, że obliczenie liczby naszego imienia i nazwiska, ale także daty
urodzenia, staje się coraz bardziej męczące, a co za tym idzie – po pewnym czasie
przestajemy mieć ochotę na kontynuowanie swojej przygody z tą sztuką
numerologiczną.
Nie będę ukrywać, że numerologia chaldejska w
takiej odsłonie mnie nie przekonała, do jej interpretacji potrzeba dużo czasu,
a przede wszystkim – chęci. Z każdą kolejną stroną mój zapał słabł, a poznawane
przeze mnie informacje nie wydawały mi się aż tak fascynujące. Być może
pokładałam zbyt wielkie nadzieję w tej publikacji? Liczyłam na niesamowity
system, za sprawą którego będę w stanie wniknąć głębiej w istotę swojego
imienia i Droga Życia zostanie chociaż trochę przeze mnie odsłonięta. Tak się
jednak nie stało, byłam jedynie rozczarowana.
„Numerologia chaldejska” autorstwa Heather
Alicii Lagan nie zrobiła na mnie wrażenia, ponieważ okazała się być przeciętną
pozycją, traktującą o numerologii. Język autorki jest co prawda lekki, dlatego
książkę czyta się szybko i bez większych problemów, jednak wartość merytoryczna
poradnika nie zachwyca. Heather Alicia Lagan włożyła wiele trudu, aby
zaznajomić czytelnika z tą prawie zapomnianą sztuką, jednak mnie nie zdołała
przekonać i zadowolić. Czy polecam? Nie wiem, zachęcam zainteresowane osoby jedynie do
samodzielnego przekonania się, czy ten poradnik będzie w stanie sprostać Waszym
oczekiwaniom.
Wydawnictwo: Illuminatio
Liczba stron: 326
Data premiery: 01.08.2013r.
Ocena: 3/6
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Illuminatio, za co serdecznie dziękuję!