wtorek, 23 lipca 2013

Inne anioły, Lili St. Crow

 Dru Anderson nie jest typową nastolatką. Zamiast umawiać się z chłopakami na randki, walczy i szkoli się pod okiem ojca, który trudni się zabijaniem potworów z Prawdziwego Świata. Właściwie, to do tej pory tak było, jednak wystarczyła jedna nieudana misja, aby cały jej świat stanął na głowie.  Po śmierci taty, dziewczyna zmuszona jest sama o siebie się zatroszczyć. Nie będzie to proste zadanie, zwłaszcza, że z niewiadomych przyczyn coraz więcej potworów pragnie zrobić sobie z niej przekąskę. Na jej drodze staje dwójka tajemniczych chłopaków, którzy podobnie jak ona, mają sporo wspólnego ze światem nocy. 

 Powieść napisana przez Lili St. Crow nie zachwyca pod względem merytorycznym. Wykorzystany przez autorkę język jest, co prawda, prosty i lekki, dlatego książkę czyta się bez większych problemów, jednak opisana historia pozostawia wiele do życzenia. Jest ona bowiem całkowicie przewidywalna, a co gorsze – napisana według utartych i wszystkim dobrze znanych już schematów. Główna bohaterka jest młodą dziewczyną, nastolatką, której towarzyszy, a przede wszystkim pomaga dwójka całkowicie różniących się od siebie chłopaków. Jak łatwo się domyślić, zaczynają oni wkrótce konkurować między sobą o jej względy.

 „Inne anioły” to przykład powieści, którą czyta się szybko oraz której fabułę można streścić w kilku rozdziałach. Nic wartego dłuższego komentarza się w niej nie dzieje, dlatego czytelnik, który przebrnął już przez połowę lektury, nie wie właściwie, na co składały się przeczytane strony. W podobną konsternację wpadłam, kiedy zbliżałam się do końca tej historii, a na łamach powieści nie działo się nic wartego większej uwagi. Autorka dodała trochę akcji, opisując ataki kilku potworów, jednak było to krótkotrwałe rozwiązanie, któremu przeszkadzało zachowanie głównej bohaterki.

 Najsłabszym elementem tej pozycji jest postać Dru, która daje wiele do życzenia. W jednej chwili z przerażonej i niezdecydowanej dziewczyny, zamienia się w strzelającą i odważną wojowniczkę, aby na powrót użalać się nad swoim losem. Te ciągłe zmiany nastrojów stają się po pewnym czasie nie do zniesienia. W końcu, jak długo czytelnik może podążać tokiem myślenia tak rozdwojonej osobowościowo postaci? Całość uzupełniają pojawiające się, a właściwie powtarzające się, co jakiś czas spostrzeżenia dotyczące na przykład wyglądu i przyszłego powodzenia Graves’a.

 Powieść wydana przez wydawnictwo Amber nie zdołała wzbudzić we mnie najmniejszych emocji. Nawet przyśpieszająca akcja nie porwała mnie w opisaną historię. Nie jestem pewna, czy powodem mojej obojętności do losów Dru i pozostałych bohaterów było słabe wykonanie czy banalna, łatwa do przewidzenia fabuła. Nie zmienia to jednak faktu, że tę pozycję czytało się szybko i bez większych problemów. Autorka dała sobie – ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu – spokój z rozwijaniem wątku miłosnego, chociaż prowadzenie w taki, a nie inny sposób akcji może być zapowiedzią pojawienia się go w następnych tomach.

 „Inne anioły” mogę więc nazwać przystępną i całkowicie niezobowiązującą odskocznią od rzeczywistości, skierowaną głównie dla nastoletnich czytelniczek, którym wystarczą typowe i wpisujące się w schematy paranormalne. Na rynku wydawniczym można jednak znaleźć o wiele lepsze pozycje, dlatego do zaznajomienia się z tym tytułem nie będę nikogo namawiać.  

 Moja ocena: 2/6
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 296
Data premiery: 28.07.2010r.
Blogger Template by Clairvo