Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 317
Data premiery: 22.03.2012r.
„Pretty Little Liars” jest serią, opowiadającą
o losach czwórki byłych przyjaciółek, które nęka tajemnicza postać, podająca się,
jako „A.”. Emily, Aria, Spencer oraz Hanna miały nadzieję, że ten rozgrywający
się od pewnego czasu koszmar w końcu się skończy. Przecież osoba, która je prześladowała i ujawniała ich sekrety zniknęła na zawsze, a chłopak podejrzany o
morderstwo Ali został przez nie znaleziony w lesie… martwy. Jednak jak
wytłumaczyć fakt, że jego ciało zniknęło, całe miasteczko Rosewood ma je za
kłamczuchy, a one w dalszym ciągu dostają tajemnicze sms-y?
W przeciwieństwie do poprzednich części, w „Zabójczych”
nasze bohaterki otrzymują wiadomości, w których brakuje gróźb, dotyczących
ujawnienia ich sekretów. Czytelnik przez całą lekturę ma wrażenie, jakby zupełnie
ktoś inny podawał się za „A.”. Wiadomości od niego/od niej nie są już tak mocne.
Znajdują się w nich natomiast wskazówki, które nakierowują dziewczyny i powoli
pozwalają im na poznanie prawdy, dotyczącej śmierci ich (wrednej) przyjaciółki
Alison.
Nadal nie potrafię zrozumieć, jak to się
stało, że seria napisana przez Sarę Shepard aż tak mnie wciągnęła. Pierwszy tom
nie zrobił na mnie większego wrażenia, jednak z każdą kolejną częścią zaczęło
się robić coraz bardziej tajemniczo, a tym samym interesująco. Pisarka posługuje
się młodzieżowym językiem, dzięki czemu książkę czyta się szybko, bez
jakichkolwiek problemów. Typową umiejętnością autorki jest wzbudzanie w
czytelniku ogromnej ciekawości, która rośnie z każdą kolejną stroną. Staje się
to po pewnym czasie irytujące, ponieważ zamiast czerpać przyjemność z lektury,
chce się jak najszybciej poznać zakończenie, przez co czyta się coraz szybciej.
Pomimo, że jest to już szósty tom, to nie
stracił on nic a nic na świeżości. Akcja w dalszym ciągu jest wartka i
w niektórych momentach przyśpiesza. Autorka na każdym kroku stara się
wyprowadzić czytelnika w pole, nie wyjawia mu wszystkich tajemnic, przez co
niesamowicie zachęca, a właściwie zmusza, do dalszej lektury. Oprócz wątku
kryminalnego, mamy możliwość obserwować życie czwórki przyjaciółek, które jak
się okazuje, nie jest usłane różami. Każda z nich ma inne problemy i często są
stawiane w trudnych sytuacjach.
W dalszym ciągu z wielką niecierpliwością
wypatrywałam rozdziałów poświęconych Spencer – dziewczynie, która rozpaczliwie
próbuje dorównać swojej starszej siostrze, a tym samym zdobyć serce rodziców. Jej
sytuacja jest wyjątkowo trudna, targana wątpliwościami, odepchnięta przez
własną rodzinę wzbudziła we mnie największe współczucie. Inne dziewczyny także
nie mają lekko, Hanna w dalszym ciągu konkuruje ze swoją przyrodnią siostrą,
Aria jest zmuszona ograniczyć kontakty z własną matką, a Emily stara się
odnaleźć pytanie na to, kim naprawdę jest i jaka płeć ją pociąga.
„Pretty Little Liars” jest idealną serią dla
tych, którzy lubią zagadki, tajemnice i niespodziewane zwroty akcji. Przy tak
różnych osobowościach nie sposób się nudzić, zwłaszcza, że i w „Zabójczych” nie
zabraknie niespodzianek. Autorka na każdym kroku wzbudza w
czytelniku wątpliwości, przez co odkrycie prawdziwej tożsamości „A.” oraz
morderców Ali staje się praktycznie niemożliwe. Szósty tom, opowiadający o
losach czterech, nie do końca szczęśliwych, dziewczyn polecam wszystkim miłośnikom serii.
Sara Shepard w dalszym ciągu trzyma fason, za co z pewnością należą jej się
brawa, w końcu nie każdemu to się udaje, o czym - niestety - mamy okazję wielokrotnie się
przekonać.
Moja ocena: 5/6
Książek z tej serii nie miałam przyjemności przeczytać, ale bardzo lubię serial na ich podstawie. Z pewnością przeczytam, jeżeli uda mi się je znaleźć, bo Twoja recenzja potwierdza, że mają podobny klimat ;)
OdpowiedzUsuńNiedawno zwróciłam uwagę na tą serię i jestem jej bardzo ciekawa ;d
OdpowiedzUsuńeM - oglądałam kilka miesięcy temu dwa pierwsze odcinki serii, ale zdecydowanie wolę książkę. Inaczej sobie te dziewczyny wyobrażałam, tam nie przypadły mi do gustu. ;-)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej serii, może już czas zapoznać się z uroczymi kłamczuchami ;)
OdpowiedzUsuńMuszę się zabrać za tę serię... ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam dużo dobrego na temat tej serii, ale mimo tylu pochwał wydaje mi się, że to raczej lektura nie dla mnie. Choć brzmi dość ciekawie, raczej nie będę na nią polować, ale jeśli kiedyś przypadkiem wpadnie mi w ręce, może sprawdzę, czym to się tak wszyscy zachwycają. :)
OdpowiedzUsuńMuszę jak najszybciej nadrobić zaległości ;) Widzę, że robi się coraz ciekawiej ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zapoznać się z kolejnymi przygodami książkowych bohaterek, bo jak na razie ich losy znam tylko dzięki serialowi :)
OdpowiedzUsuńMam w planach :)
OdpowiedzUsuńciekawa moze byc ciekawa . będe musiała kupic . :D
OdpowiedzUsuńhttp://books-for-imagination.blogspot.com/ zapraszam do mnie oraz oczywiście obserwuje . ;)
Ach, serial jest wspaniały, właśnie cierpię bo w ten wtorek nie było nowego odcinka :D Słyszałam jednak, że książka bardzo różni się od serialu i że to serial jest lepszy. Ech, niedobrze. Książce oczywiście dam szansę, ale wkurza mnie to, że postać Caleba tak przeze mnie ukochana z serialu w wersji papierowej w ogóle się nie pojawia :/
OdpowiedzUsuńOglądam serial i mimo początkowych obaw bardzo się w niego wciągnęłam. Dlatego ostatnio rozważam sięgnięcie po wersję książkową, a Twoja recenzja mnie pocieszyła, że kolejne tomy nie są złe :)
OdpowiedzUsuńNa razie będę zaczynać czwartą część. Jednak przygody dziewczyn są tak wciągające, że zaopatrzyłam się już w pozostałe tomy :)
OdpowiedzUsuńBardzoooo chcę przeczytać całą serię i to w tym momencie! :D
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji czytać jeszcze ani jednej książki wchodzącej w skład tej serii, ale w końcu to nadrobię :)
OdpowiedzUsuńKocham całą serie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oglądam serię, i to zdecydowanie mi narazie wystarczy :)
OdpowiedzUsuńJuż od daaaaaaaawna zamierzam to przeczytać, ale jakoś zawsze zapomnę wypożyczyć to z biblioteki lub też może kupię swoje książki. Co nie zmienia faktu, że mam ogromną ochotę przeczytą tą serię. Serial już oglądałam teraz jestem ciekawa treści zawartej w książkach. :) Pozdrawiam i życzę udanych wakacji. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam : http://recenzje-draculi.blogspot.com/
Dreszczyki emocji i genialne, odważne kobiety (takie jak ja). Muszę je poznać ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na http://aurora-teagarden.blogspot.com/
Jestem dopiero na V tomie, muszę w końcu nadrobić PLL. Ale serial zdecydowanie jest lepszy od książek. Pozdrawiam1 ;)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej serii. Początkowo podchodziłam do niej z dużym sceptycyzmem, ale w miarę, jak czytam coraz więcej recenzji, nabieram przekonania do tego cyklu. Myślę, że za jakiś czas się z nim zapoznam.
OdpowiedzUsuńCzytałam jak na razie tylko pierwszy tom i strasznie chciałabym przeczytać kolejne! :)
OdpowiedzUsuńjestem na drugim tomie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam serial PLL, książek jeszcze nie czytałam, ale przeczytam na pewno:)
OdpowiedzUsuńRozpracowuję dopiero pierwszy tom, ale już wiem, że chcę przeczytać kolejne.
OdpowiedzUsuńzłapałaś bakcyla...
OdpowiedzUsuń