Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Liczba stron: 142
Data premiery: 18.05.2012r.
Chyba każdy ma
świadomość, że papierosy niszczą zdrowie, jednak pomimo tego liczba palaczy się
nie zmniejsza. Mam natomiast wrażenie, że coraz więcej ludzi wpada w szpony
nałogu nikotynowego, a jak dobrze wiemy, nie jest tak łatwo przed nim uciec. Na
rynku pojawia się coraz więcej produktów, które - w teorii - mają pomóc w walce
z „papierosowym głodem”, jednak rzeczywistość jest zupełnie inna. Często
okazuje się, że zarówno plastry, jak i gumy, tabletki czy też elektryczne
papierosy nie działają i trzeba szukać innego rozwiązania. Czy książka napisana
przez Dirka Treuscha sprostałaby temu zadaniu?
Autor książki pt.
„Jak szybko i skutecznie rzucić palenie” pracuje z osobami uzależnionymi od
papierosów i prowadzi warsztaty, na których wskazuje odpowiednią drogę ku
wyswobodzeniu się spod potężnego wpływu nikotyny. Wydaje się, że powinien mieć pojęcie na temat
tego zagadnienia, jednak do mnie jego dzieło nie zdołało dotrzeć. Podejrzewam,
że jest to związane z tym, że tego typu problem mnie nie dotyczy, i mam nadzieję,
że nigdy nie będzie.
Język autora jest
prosty, aczkolwiek jego maniera powtarzania kilka razy tego samego, co było
zamieszczone we wcześniejszym rozdziale, jest irytująca i całkowicie odbiera
przyjemność z lektury. Dirk Treusch automatycznie wzbudza w czytelniku
zaufanie, a wszystko z tego powodu, że sam był kiedyś palaczem, a jego
przyjaciel – również uzależniony od nikotyny – zmarł na raka płuc. Ten cieszący
się popularnością specjalista już na pierwszych stronach wyjaśnia, dlaczego,
pomimo wszechobecnych ostrzeżeń, palacze jeszcze częściej sięgają po papierosy.
Pierwsze rozdziały są
dla mnie jedną wielką pomyłką. Wydaje mi się, że każda osoba, którą dotyczy ten
problem, wie, dlaczego pali i z czym jest to związane. Po co więc pisać o
takich oczywistościach? Zaczynając lekturę tej pozycji byłam pewna, że trafię
na książkę, w której będą znajdywały się metody na rzucenie palenia. Wkrótce
okazało się, że autor ma do zaoferowania czytelnikowi jedną metodę, która
polega na wykonaniu kilku kroków.
W książce znajdziemy
pomocne rysunki oraz opisy, pomagające odbiorcy w wykonaniu odpowiednich
czynności, które będą w stanie – według autora – uwolnić od nałogu. Nie każdy
musi w to wierzyć, jednak jeżeli wszystkie inne metody zawiodły warto
wypróbować sposób zaprezentowany przez Dirk’a Treuscha. Nie zawsze zgadzałam
się z jego teoriami np. jak można uważać, że nałogowe palenie tytoniu nie jest
uzależnieniem? Jedna z ostatnich rad również wzbudziła we mnie wiele
wątpliwości. Zachęcenie osoby, która chce skończyć z nałogiem, do wypalenia
ostatniego papierosa jest dla mnie szokującą radą. Ale kto wie, może właśnie
tak trzeba postępować z palaczami?
Podsumowując, pozycja
pt. „Jak szybko rzucić palenie” nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia. Jest
przeciętnym poradnikiem, który nie był w stanie zainteresować czytelnika i
nakłonienia go do dalszej lektury. Polecić ją mogę jedynie osobom, które
naprawdę pragną zmienić coś w swoim życiu; mają dość wydawania coraz to
większych sum i szkodzenia sobie samemu, aczkolwiek nie można oczekiwać od niej
cudów. Poradnik napisany przez Dirka Treuscha będzie w stanie jedynie
zmobilizować i zmienić sposób myślenia i właśnie to może okazać się kluczem do
sukcesu.
Moja ocena: 2/6
Niestety, ale przydałaby mi się ta książka, bo ciężko mi zrezygnować z papierosów ;(
OdpowiedzUsuńTo mnie zmartwiłaś, bo mam ją na półce ;(
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie muszę sięgać po tę książkę - raz, że nie palę, dwa, że i tak szkoda czasu :P
OdpowiedzUsuńMnie problem nie dotyczy (na szczęście!), książka przydałaby się za to moim teściom... A o radzie polegającej na wypaleniu ostatniego papierosa już gdzieś słyszałam. Wiadomo, do jednego trafi ta książka, inny będzie zachwalał plastry antynikotynowe, a jeszcze inny odporny będzie na wszelkie metody rzucania palenia.
OdpowiedzUsuńJakkolwiek by nie patrzeć na sprawę, każdy sposób jest dobry w walce z tym paskudnym nałogiem
OdpowiedzUsuńMam to samo zdanie - książka jest do niczego.
OdpowiedzUsuńNie palę i na pewno palić nie będę, poza tym kiepskie poradniki mnie nie interesują.
OdpowiedzUsuńnałóg mnie nie dotyczy, więc to nie dla mnie ;]
OdpowiedzUsuńNie palę, więc całe szczęście taki przewodnik nie jest mi potrzebny ;)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, jednakże korzystając z okazji chciałabym Cię zaprosić na mojego nowego bloga, w którym wiele zmian na lepsze. Przepraszam za SPAM.
OdpowiedzUsuń[ksiazkowo17]
Ja również nie palę i nigdy nie zamierzam, ale tak się złożyło, że mam w otoczeniu wielu palaczy. Szkoda, że tyle mankamentów ma ta książka i tak nisko ją oceniasz, bo już myślałam, czy nie podsunąć jej mamie, która właśnie próbuje pozbyć się tego nałogu.
OdpowiedzUsuńNie palę, nie mój problem :-)
OdpowiedzUsuń