niedziela, 24 kwietnia 2011

Z ciemnością jej do twarzy, Kelly Keaton


 Wydawnictwo: Znak emotikon
 Data premiery: 5.10.2011r.
 Liczba stron: 264

 Okładka „Z ciemnością jej do twarzy” przykuwa wzrok, a wyróżniające się oczy dziewczyny mają hipnotyzujące działanie, które jest w stanie wciągnąć potencjalnego obserwatora w swoją głębię koloru. Kobieca postać, oprócz rozrzuconych włosów, pod okiem ma sierp księżyca, który jest widoczny przy dokładniejszym przyjrzeniu. Po kilkunastu stronach, okazuje się, że okładka przedstawia główną bohaterkę, której daleko do normalności...

 Ari Selkirk, to z pozoru normalna nastolatka o białych włosach, którą poznajemy w dość nieprzyjemnej dla niej sytuacji. Lekarz pracujący w domu wariatów, wyjawia jej co stało się z jej matką, kilka lat po tym, jak ta postanowiła porzucić swą córkę. Ari jest młodą dziewczyną, która potrafi o siebie zadbać, jest wygadana i nie daje sobie w „kasze dmuchać”. Obecnie znajduje się pod opieką rodziny zastępczej, dzięki której poznała tajniki walki. Po przeczytaniu listu od swojej biologicznej matki, dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo oraz przeznaczenie, przed którym nie jest w stanie uciec. 

Bohaterka jest zdezorientowana, ponieważ została wplątana w walkę z istotami, o których istnieniu nie miała pojęcia. Aby odkryć prawdę o swojej matce i tajemniczych wydarzeniach związanych z jej rodziną, postanawia pojechać do Nowego Orleanu, gdzie ma nadzieję znaleźć odpowiedzi na gnębiące ją pytania. Zdobywa tam niezastąpionych przyjaciół, chłopaka oraz poznaje dość niesamowite istoty, takie jak: wampiry, wiedźmy, półbogów itd. Wkrótce dowiaduje się, że za całym nieszczęściem, które spotkało ją i jej wcześniejsze przodkinie, stoi niebezpieczna bogini – Atena, która z zawiści, krzywdzi i zabija każdego, kto stanie jej na drodze.  

 Kelly Keaton napisała książkę w taki sposób, że ta wciąga czytelnika od pierwszej strony. Może jest, to związane z dobrze skonstruowanymi dialogami i bogatymi opisami? A może z tym, że akcja jest napięta i zaskakująca? Przerzucając kolejne strony, z niecierpliwością czekałam na rozwiązanie zagadki o pochodzeniu głównej bohaterki. Szczerze mówiąc, z początku myślałam, że będzie, to kolejna powtarzająca się pozycja, stworzona pod panującą modę, jednak ma w sobie coś innego, co trudno mi opisać. 

 Czytając wcześniej napisane przeze mnie zdania, może wydać się, że jest, to pozycja idealna, nie posiadająca żadnych minusów, jednak jest ona dla mnie połączeniem książek o krwiopijcach z Percym Jacksonem. Występuje w niej tyle znanych mi istot, o których powstały różnego rodzaju książki, że Kelly Keaton, nie była w stanie mnie zaskoczyć. Oczywiście przy tej książce spędziłam miło czas i z chęcią sięgnę po kolejną część, jednak ogromnego wrażenia na mnie nie zrobiła.

 „Z ciemnością jej do twarzy” jest pozycją, po którą z pewnością mogą sięgnąć nastolatki. Występujące w niej postacie nie są tak schematyczne; są wampiry, które nie potrzebują pożywiać się jedynie krwią, a bogini Atena, która jest symbolem mądrości i wojny, często zostaje przedstawiona jako okropna kreatura. Jeżeli nie męczą Cie jeszcze nadprzyrodzone istoty, a chcesz spędzić mile czas w towarzystwie pozycji, która będzie w stanie Cie wciągnąć,  to jest to książka dla Ciebie!
Moja ocena: 4/6 

Egzemplarz recenzyjny otrzymałam od wydawnictwa Znak emotikon, za co serdecznie dziękuję!

14 komentarzy:

  1. całkiem mnie zachęciłaś :D

    nietypowo przedstawione postacie i całkiem dobra akcja - chyba warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem w trakcie lektury :D.
    Na razie mi się podoba, wkrótce, po napisaniu recenzji podzielę się z Tobą moją opinią :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i przyznam, że książka mi się spodobała. ;) Również zwróciłam uwagę, iż kilka wątków jest podobnych z serii o Parcym Jacksonie, jednak ogółem wciągnęłam się w wir wydarzeń, w których brała udział Ari. ;)

    Pozdrawiam,
    [okiem-recenzenta.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam na to coraz większą ochotę, jestem ciekawa, jak autorka połączyła krwiopicjów z mitami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka może być ciekawa na okres wakacyjny. Wciągam na listę.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem jej bardzo ciekawa i z chęcią przeczytam!;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mojej siostrze z pewnością się spodoba:)). Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam i mile wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Raczej nie dla mnie. Poplątanie z pomieszaniem -wampiry i bogini Atena i cała masa innych dziwnych istot, od których ja ostatnio stronię.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że część z Was przekonałam do tej pozycji.
    Caroline Ratliff - czekam z niecierpliwością. Jestem ciekawa, jak inne osoby odebrały tą książkę :)
    Bellatriks - rozumiem Ciebie doskonale. Coraz mniejszą mam ochotę na czytanie książek z postaciami tego typu, jednak ta pozycja mnie o dziwo nie odpychała. Całkiem przyjemnie się czytało, a nie tak jak w "Blasku", na którym od kilkudziesięciu dni wciąż jestem na 2 rozdziale i nie mogę dalej przebrnąć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziś zabieram się za tą książkę i mam nadzieję, że mi również się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super recenzja. Dzięki Tobie coraz bardziej jestem ciekawa tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam tę książkę i mam miłe wspomnienia ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  14. Póki co nie mam ochoty na tego typu książki, o nadprzyrodzonych istotach, więc nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest tu mile widziany. Podziel się ze mną i innymi czytelnikami swoimi przemyśleniami, opiniami czy nawet krytyką.

Blogger Template by Clairvo