środa, 4 maja 2011

Jak żyć z neutorycznym psem, Stephen Baker


Wydawnictwo: Świat Książki
Data premiery: 4.03.2009r.
Liczba stron: 144

 Każdy z nas, czuje czasem ogromną złość na swojego czworonożnego przyjaciela. Mimo, że darzymy go wielką miłością, bawimy się z nim czy też razem śpimy, nie jest idealny. Czasem coś pogryzie, zbije czy stłucze, albo –o zgrozo!- przebiegnie po odłożonej na chwile książce. Ile z Was miało ochotę oprócz krzyku, pomóc sobie ręką i porządnie przetrzepać małemu degeneratowi skórę? 

 „Jak żyć z neurotycznym psem” jest książką napisaną w stylu poradnika. Zamieszczone tam porady brzmią tak prawdziwie, że czasami zaczynałam w nie wierzyć i na świat patrzyłam z psiego punktu widzenia. Ta pozycja zawiera cenne rady, które niestety nie pomogą wychować Twojego ulubieńca, a jedynie wywołają zdrowy atak śmiechu, który jest bardzo pożądany w wyżej wymienionej sytuacji, bo co może zlikwidować gniew, jak nie autentyczny śmiech, który trudno opanować? 

 Książka jest bardzo porządnie wydana. Na okładce został humorystycznie przedstawiony mężczyzna obejmujący swojego psa ,a jeżeli chodzi o strony, to zostały one dobrze sklejone; nic się nie rozłazi i przy mocniejszym trzymaniu, wszystko dalej się trzyma. Wnętrze bardzo urozmaicają obrazki, które pasują idealnie do opisanej wcześniej lub później sytuacji, a przy tym bardzo pomagają w wyobrażeniu sobie tego, co chciał przekazać autor czytelnikowi. 

 „Jak żyć z neurotycznym psem” jest książką, w którą powinien zaopatrzyć się każdy szanujący się właściciel psa, jednak jeżeli jesteś miłośnikiem dostojnych zwierząt, takich jak koty, to możesz sięgnąć po kolejną książkę Stephena Bakera pt. „Jak żyć z neurotycznym kotem”, która została napisana w ten sam sposób, z tą tylko różnicą, że opisanym tam zwierzęciem jest kot. 

 Tą pozycję polecam każdemu miłośnikowi zwierząt, który ma ochotę na porządną dawkę humoru. Dzięki tej książce, tyłek mojego małego mopsiastego przyjaciela, został wiele razy uchroniony, gdy ten, nie mając nic innego do roboty, zaczął szarżować po leżącej na łóżku książce. Myślę, że warto przeznaczyć te 22,90zł na wzbogacenie swojej domowej biblioteczki o ten lub inny tytuł książki, napisanej przez tego autora.
Moja ocena: 5+/6

***
 Jak pewnie zauważyliście, coraz większa jest różnica czasu między dodawanymi recenzjami. Jest to spowodowane tym, że na 24 maja mam do przeczytania Potop (utknęłam na pierwszej stronie), w tym miesiącu nauczyciele dopiero się obudzili i nie ma dnia bez sprawdzianu czy kartkówki, a dla rozwijania języka, zaczęłam czytać od początku Harrego Pottera, z tą różnicą, że jest to oryginał, a nie tłumaczenie.

10 komentarzy:

  1. Kiedyś z pewnością sięgnęłabym po tę książkę, ale teraz nie mam w domu żadnego czworonoga, więc i poradnik się nie przyda. Ciekawe, czy autor nie zdecyduje się na napisanie książki "Jak żyć z neurotycznym królikiem” - myślę, że wielu osobom przypadłaby do gustu ta pozycja wydawnicza ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia z Potopem i Potterem :D
    ja chętnie sięgnę po "jak żyć z neurotyczny,m kotem" :P

    OdpowiedzUsuń
  3. :) Bardzo fajna szata graficzna, prosta, a zarazem od razu możemy dostrzec, że czeka na nas nie mała dawka dobrego humoru :)
    Też powoli bo powoli, ale zaczynam czytać książki w oryginałach anglojęzycznych.
    Z miłą chęcią przeczytam ,, jak żyć z neurotycznym psem,, , a kotem także nie pogardzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja kocham zwierzaki, a psy wprost uwielbiam, dlkatego książka z pewnością dla mnie:)). Nie wspominając już o humorze, który po ostatnich ciężkich lekturach jest mi niezwykle potrzebny:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja generalnie poradniom mówię nie, nie mam pasa ani kota, więc ...może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba jest to książka dla mnie. Dodam na listę do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę powodzenia z "Potopem", ja przez niego nie przebrnęłam przez co wiadomo jaka ocena mnie czekała - nie żałuję ;)
    Mam tą książkę na swojej liście oraz tą kocią również. Znajomi mówią, że jestem zwierzęcą mamą, choć do psiary mi bliżej, to też ta pierwsza jest bliższa memu sercu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bellatriks - Jestem na TAK, jeżeli chodzi o napisanie takiej książki ;D

    BookEater - Dzięki, z pewnością się przyda ;) A jeżeli chodzi o książkę "Jak żyć z neurotycznym kotem", to ona bardziej mi przypadła do gustu, niż ta, chociaż, to wynika chyba z faktu, że wolę jednak koty, niż psy (mniej z nimi roboty i są grzeczniejsze).

    Pisanyinaczej - W tej pozycji nie znajdziesz prawdziwych porad. To jest książka, która wywołuje śmiech i pokazuje życie z psiego punktu widzenia.

    Daria - Dzięki, przyda się. Strasznie ciężko idzie, ale jak nie dam rady, to sięgnę po film ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham psy i mam małą wielkością i wiekszą stażem, bo 9-letnią sunię, więc książka jest dla mnie :) Okładka jest cudna, przyciąga wzrok i jest idealna dla wszystkich osób kochających psy. Jeśli to nie jets typowy poradnik, ale bardzie z przymrużeniem oka, to tym bardziej chętnie sięgnę :)

    Czekamy na recenzję "Potopu" :) "Ogniem i mieczem" i "Potop" wprost połknęłam jeszcze w podstawówce, natomiast "Pan Wołodyjowski" wciąż na liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Harrego" nie czytałam, być może kiedyś sięgnę po I tom, by móc mieć własne zdanie. Podziwiam za ambitny plan czytania w oryginale. MOje uszanowanie :) Ja bym się nie odważyła na czytanie ksiązki w języku obcym, do tego musiałabym podszkolić się w angielskim...

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest tu mile widziany. Podziel się ze mną i innymi czytelnikami swoimi przemyśleniami, opiniami czy nawet krytyką.

Blogger Template by Clairvo