sobota, 12 marca 2011

Wymiana u Sabinki

Witam wszystkich!
 Dwa dni temu rozpakowałam przesyłkę z wymiany książkowej u Sabinki, załączam fotki jak wyglądała wcześniej paczuszka, przed dorwaniem się do niej:

Na dzień dzisiejszy dużo nie zostało, bo batonik i wafelek został zjedzony, a dwie herbatki wypite :) Za paczuszkę bardzo dziękuję, a przyszła w odpowiednim momencie, bo cierpiałam na brak cukru we krwi, a do sklepu nie chciało mi się iść.

 Obecnie większość dnia spędzam pod kocem z paczką chusteczek, Xylorinem do nosa i tabletkami do ssania. Choróbsko w końcu mnie złapało, a niestety na przerwę w szkole nie mogę sobie pozwolić, bo czeka mnie duża ilość sprawdzianów, które są też powodem tego, że nie mogę czytać tyle książek ile bym chciała.

 Każdy chyba słyszał o tragedii w Japonii... To jest na prawdę przerażające co ich spotkało. Wiem, że trzęsienia ziemi są u nich na porządku dziennym, jednak nie są one tak silne, a teraz jeszcze nastąpiło uszkodzenie elektrowni. Uwielbiam Japonię i Japończyków, więc jest mi ich tym bardziej żal.

W kwietniu mój brat jedzie do Chin na 3 tygodnie, więc przez ten czas będę obgryzała paznokcie z niepokoju, mimo, że są to dwa różne miejsca... Ale mu zazdroszczę, tyle Azjatów w jednym miejscu... :>
 Tak poza tym moje marzenie o zamieszkaniu w Japonii legło w gruzach po przejrzeniu kosztów życia np. zwykła bułka kosztuje na nasze 9 zł, no i jeszcze te ciągłe trzęsienia ziemi...

12 komentarzy:

  1. :)

    Gdzie Cię nosi do Japonii???????

    OdpowiedzUsuń
  2. Julia, Ty mnie nie strasz. Zostajesz z nami i już:)). A co do paczki - gratuluję i pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sabinka - Odkąd pamiętam chciałam po studiach zamieszkać w Japonii w Tokio, chociaż koszta wysokie, ale nie wiedziałam, że aż tak ;o


    Kasandra - Dzięki ;D Haha spokojnie, już ten pomysł odrzuciłam, ale pomarzyć zawsze można :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że książka się spodoba :)

    To co dzieje się w Japonii to jest straszne i mimo szkoleń itp. rzeczy, na pewno ciągle odczuwają strach i nigdy się z tym nie pogodzą.

    Zazdroszczę bratu wyjazdu, a Ciebie pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Daria - też mam taką nadzieję :D Ogólnie, to trafiłaś z cappucino, bo tą saszetkę Jacobsa wprost uwielbiam...

    Dzięki, muszę się wykurować do poniedziałku, a Sabinka już mi kilka rad podała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na wielu blogach widziałam wpisy dot. wymiany książkowej u Sabiny i w końcu sprawdziłam jak to się wszystko zaczęło :) Z przykrością muszę stwierdzić iż mnie cała ta akcja ominęła -blog dość świeży więc i tak bym się nie załapała :/ Oby jeszcze kiedyś się trafiła taka wymiana :)

    Wracaj szybko do zdrowia -> dużo zdrówka i słodyczy Bellatriks Ci życzy ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozostaje rzyczyć tylko miłej lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna paczka :) A co do mieszkania w Japonii - rzeczywiście, to naprawdę cudowny kraj, ale także niebezpieczny (choćby ze względu na te trzęsienia). Nie chciałabym tam mieszkać, ale zwiedzić go owszem :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bellatriks - Z pewnością jeszcze trafisz na taką wymianę, a ogólnie pomysł na taką akcje - rewelacyjny! Bardzo dziękuję :*

    Bujaczek - Za książkę zabieram się od razu, gdy skończę te, które zaczęłam :)

    Deline - I właśnie przez te niebezpieczeństwa pojawia się dość poważny problem, którego chyba obejść się nie da. Zwiedzić, to ja też w przyszłości planuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mnie do Japonii nigdy nie ciągnęło. Masz racje, że straszne te ostatnie wydarzenia ;(
    Szybkiego powrotu do zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja także bardzo lubię Japonię i chciałabym tam kiedyś pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Paczuszka interesująca ;p

    A co do Japonii, to też mi strasznie żal tych wszystkich ginących tam ludzi ;(

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest tu mile widziany. Podziel się ze mną i innymi czytelnikami swoimi przemyśleniami, opiniami czy nawet krytyką.

Blogger Template by Clairvo