czwartek, 7 sierpnia 2014

Mistrz, Katarzyna Michalak

Powieści erotyczne niewątpliwie są wyjątkowym typem literatury, rozbudzającym nie tylko wyobraźnię, ale także i zmysły. Z ich lektury można czerpać niemałą przyjemność, czytelniczą przyjemność, jednak sięganie po pozycje tego rodzaju zawsze wiąże się z niepewnością oraz większymi niż zazwyczaj obawami - czy autorowi udało się podołać zadaniu? Czy udało mu się zbudować odpowiedni klimat i całą historię przedstawić w przekonujący, a przede wszystkim w pobudzający sposób? Nie ukrywam, że do lektury „Mistrza” podeszłam z pewnym dystansem, ponieważ jak do tej pory udało mi się trafić tylko na kilka naprawdę dobrych erotyków. Jak  więc było w tym przypadku?

 Sonia jest spokojną i nieśmiałą dziewczyną. Los jak do tej pory dał jej ostro popalić. Po śmierci rodziców straciła wszystko, dlatego sporo trudu i wysiłku kosztowało ją ułożenie sobie życia na nowo. Niestety, ten stan pozornej stabilizacji nie trwa długo. W drodze powrotnej nasza bohaterka zostaje wplątana w narkotykową aferę. Na jej oczach ginie człowiek, a ona sama zostaje porwana przez cypryjskich gangsterów. Za sprawą Raula de Luca udaje jej się ujść z życiem, jednak ceną jest pozostanie więźniem na Cyprze, w pięknym domu o nazwie VillaRosa. Stopniowo Sonia nie tylko przyzwyczaja się do nowej sytuacji, ale także zbliża się do domowników rezydencji i przeżywa tam swoją pierwszą wielką miłość.

 „Mistrz” może nie tyle wciąga czytelnika, co kusi go, zapewniając kilkugodzinną rozrywkę. Autorka powieści wprowadziła trochę zamieszania, zapoznając na początku odbiorcę z bohaterką drugoplanową. Ze względu na okoliczności jej poznania przez pierwsze rozdziały spodziewałam się trochę innej historii. Na szczęście, dość szybko wszystko się wyjaśniło, nie pozostawiając wątpliwości, co do prawdopodobnego rozwoju dalszej akcji. Katarzyna Michalak niezaprzeczalnie włożyła sporo wysiłku, aby możliwie jak najbardziej urozmaicić akcję, jednocześnie zachowując przy tym odpowiednie proporcje wszystkich elementów. Powstał tym samym twór, w którym ciężko jednoznacznie określić, czy poszczególny bohater jest dobrym, czy złym charakterem, a jeśli już ma należeć do tej drugiej grupy, to jest duże prawdopodobieństwo, iż odbiorca będzie go jednak darzyć sympatią.

 Język użyty przez autorkę do napisania tej powieści jest lekki, dlatego z łatwością przewraca się kolejne strony tego tytułu. Akcja jest przez większą część lektury spokojna, jednak nie na tyle, aby znużyć czytelnika. Wręcz przeciwnie, pisarka w umiejętny sposób budowała napięcie, zmuszając go do dalszego poznawania losów Sonii. Kilka razy napięcie między bohaterami było już tak wyczuwalne, że zaczynało to mieć swoje odzwierciedlenie w moim zachowaniu, mianowicie, skutkowało to szybszym czytaniem, a przede wszystkim pojawiającą się ekscytacją i niemożnością oderwania się od lektury.

 Nie wszystko jest jednak tak kolorowe, jak mogłoby się wydawać. Tak jak oddanie cypryjskiego klimatu nawet autorce wyszło, tak kreacja bohaterów pozostawia wiele do życzenia. Główna postać, Sonia, okazała się być pozornie zbyt idealna. Swoją przesadną niewinnością, niezdecydowaniem wzbudzała przede wszystkim irytację. Jej osobie brakowało tego czegoś – charakteru? osobowości? - które przemawiałyby za tą postacią. Pomimo tych znaczących wad, trudno mi było powstrzymać się od kibicowania jej. Wynika to  chyba z faktu, że pomiędzy stronami „Mistrza” można znaleźć o wiele bardziej denerwujących bohaterów i w porównaniu z nimi, Sonia nie wypada wcale tak źle.

 „Mistrz” okazał się być dobrą powieścią erotyczną, skierowaną przede wszystkim dla pań. Wątek porwania i przetrzymywania głównej bohaterki dodaje lekturze smaku, a magiczny klimat książki zachęca do kontynuowania lektury. Dzieło Katarzyny Michalak stanowi dobrą odskocznię od rzeczywistości, a za sprawą swoich pobudzających właściwości, zachęca do bliższego kontaktu z przedstawioną historią. „Mistrz” jest subtelnym erotykiem, którego zakończenie zaskoczy chyba każdego czytelnika. Pisarka na tyle sprawnie opanowała umiejętność władania piórem, że wszystko okazuje się być możliwe. Czy polecam? Jak najbardziej!
Ocena: 4,5/6
Liczba stron: 312
Data premiery: 23.01.2013r.
Wydawnictwo: Filia
Blogger Template by Clairvo