niedziela, 2 października 2011

Sekretny język kwiatów, Vanessa Diffenbaugh

Wydawnictwo: Świat Książki
Data premiery: 400 
Liczba stron: 18.05.2011r.

 Od dziecka niechciana, niekochana, podrzucana z jednego domu do drugiego - właśnie tak wyglądało życie Victorii Jones. Było to w głównej mierze związane z jej specyficzną naturą, ponieważ nawiązywanie kontaktów z innymi ludźmi zawsze sprawiało jej ogromny problem i aby okazać swoje uczucia, nauczyła się posługiwać starodawnym językiem – językiem kwiatów. W momencie, gdy bohaterka kończy osiemnaście lat, zostaje wyrzucona na bruk, a jej życie całkowicie się zmienia. Wkrótce zostaje zatrudniona przez właścicielkę kwiaciarni i poznaje tajemniczego mężczyznę, który tak jak ona – zna język kwiatów.

 Z początku podchodziłam dość nieufnie do tej powieści. Bałam się, że nie znajdę w niej niczego interesującego, jednak jak się okazało – moje obawy były całkowicie zbyteczne. Językowi zastosowanemu przez autorkę nie można tak naprawdę niczego zarzucić; jest on lekki i łatwy w odbiorze, dzięki czemu czytanie jest prawdziwą przyjemnością. Autorka oprócz obecnych losów Victorii, opisała także jej wspomnienia dotyczące okresu, gdy była małą dziewczynką i zamieszkiwała u jednej z wielu przyrodnich matek. To właśnie te rozdziały, wzbudziły we mnie najwięcej emocji.

 Całą historię poznajemy z punktu widzenia głównej bohaterki, dlatego nic dziwnego, że w pewien sposób się z nią związałam. Płakałam i cieszyłam się razem z nią, jednak mimo wszystko, jeszcze nigdy nie spotkałam tak nieprzewidywalnej i trudnej do zrozumienia postaci, jaką jest Victoria, ale nie ma co się dziwić, przez cały czas żyła ze świadomością, że jest niechciana, dziwna, inna niż jej rówieśnicy. Każdy wie, że dziecko potrzebuje ciepła, rodziny, jednak przede wszystkim matki. Dla Victorii jest to coś abstrakcyjnego, dlatego z każdą kolejną rodzinną porażką, stworzyła wokół siebie barierę nie do pokonania.

 Końcowe rozdziały tej powieści tracą cały swój urok. Zachowanie głównej bohaterki staje się denerwujące i monotonne, a przez kilkanaście stron czytelnik ma wrażenie jakby czytał cały czas o tym samym. Na szczęście rekompensują tę wadę zamieszczone przez Vanessę Diffenbaugh znaczenia poszczególnych kwiatów oraz zakończenie tej historii. „Sekretny język kwiatów” jest powieścią godną uwagi, głównie dzięki ilości poruszanych przez autorkę problemów, dlatego po tę książkę może sięgnąć tak naprawdę każdy. Polecam ją jednak przede wszystkim osobom, które szukają tytułu, który pozostawi w ich sercu widoczny ślad, pozwoli wierzyć w lepsze jutro i w to, że nigdy nie jest za późno naprawić własne błędy.
Moja ocena: 5-/6
E-booka otrzymałam od platformy woblink.com, za co serdecznie dziękuję!

18 komentarzy:

  1. Z recenzjami tej książki spotkałam się wielokrotnie, jednak nigdy nie myślałam, że mogłabym w niej znaleźć coś dla siebie. Teraz myślę że dam jej jednak szansę, poszukam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jednak z chęcią przeczytam - widzę w niej więcej plusów, niż minusów, no i jestem po prostu strasznie jej ciekawa:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakiś czas temu usłyszałam o tej książce i od razu chciałam ją przeczytać, ale nie wiem dlaczego, pomyślałam, że chyba mi się nie spodoba i odłożyłam jej kupno i przeczytanie. Może jednak się zdecyduję. Po Twojej recenzji widać, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna książka. Bardzo mi się podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo drobnych minusów jednak mam ochotę poznać te książkę, gdyż ciekawi mnie jej tematyka. Mam nadzieję że się nią nie rozczaruje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Heather - miałam takie samo wrażenie, jednak było całkowicie mylne, dlatego polecam!

    kasandra - widzę, że mamy podobne zdanie na temat tego tytułu :)

    cyrysia - mnie nie rozczarowała, więc myślę, że przypadnie Tobie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja przyznam, że choć tytuł obił mi się o uszy, to książkę widzę po raz pierwszy. Ale trzeba będzie poszukać, bo zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdy zobaczyłam książkę po raz pierwszy zapragnęłam ją przeczytać, jednak Twoja recenzja ujęła odrobinę uroku tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  9. MO - mimo wszystko, nie zniechęcaj się. Jest to naprawdę miła lektura. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Historia wydaje się bardzo ciekawa, chociaż martwi mnie trochę ten spadek formy pod koniec. Ale i tak chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Choruję na tę książkę, no ale jakby mogło być inaczej, toż florystce nie uchodzi nie kochać kwiatów ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam, bardzo mi się podobała i ten zapomniany juz dzisiaj język kwiatów zdecydowanie dodaje uroku książce.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejna pozytywna opinia na temat tej książki, chyba w końcu będę musiała ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam już o tej książce. Wydaje się być taka inna niż wszystkie, z pewnością przyjemna :) Może kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Miło mi widzieć pochlebną opinię na temat tej książki, ponieważ już wcześniej zainteresował mnie jej opis, a przeglądając ją w księgarni spodobały mi się "roślinne" cytaty :). Chętnie po nią sięgnę.
    Bardzo podoba mi się szablon twojego bloga, a przede wszystkim styl recenzji - dodaję do obserwowanych ;).

    OdpowiedzUsuń
  17. Podoba mi się motyw z językiem kwiatów. Nigdy o takim czymś nie słyszałam, tym bardziej mnie to intryguje ^^

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest tu mile widziany. Podziel się ze mną i innymi czytelnikami swoimi przemyśleniami, opiniami czy nawet krytyką.

Blogger Template by Clairvo