Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 278
Data premiery: 24.08.2011r.
Każdy ma jakiś sekret, a zwłaszcza bogate nastolatki, które mogą pozwolić sobie na dużo więcej niż zwykli, szarzy ludzie. Robią rzeczy, nie bojąc się konsekwencji popełnionych czynów, jednak nie zawsze pieniądze rodziców są w stanie je uchronić przed wypłynięciem na powierzchnię brudów z przeszłości.
Dzięki powieści Sary Shepard mamy okazję poznać historię pięciu najlepszych przyjaciółek, które nie mają przed sobą żadnych tajemnic; wspólnie spędzają czas i planują przyszłość, jednak pewnego dnia dochodzi do kłótni między idealną Alison a Spencer. Dziewczyny nie wiedzą, że to ostatnie ich spotkanie, ponieważ wkrótce potem ślad o szkolnej gwieździe ginie i nikt nie ma pojęcia, co się z nią stało. Szum wokół tajemniczego zniknięcia młodej dziewczyny z czasem zaczął ucichać, jej rodzina wyjechała z miasteczka, nie mogąc się pogodzić z przeszłością, a więź łącząca pozostałe nastolatki zaczęła się kruszyć. Po kilku latach dziewczyny zaczynają dostawać tajemnicze wiadomości i wygląda na tym, że ich nadawcą jest nikt inny jak Alison…
„Pretty Little Liary” jest młodzieżowym kryminałem, napisanym lekkim językiem z nietuzinkową fabułą, jednak mimo tego nie zdołałam związać się z wykreowany przez autorkę postaciami. Opisane życie bohaterek oraz one same denerwowały mnie, a poznawanie życia tego typu dziewczyn nie sprawiało mi takiej przyjemności, jakiej oczekiwałam. W końcu jak można mówić o tego typu uczuciu, gdy ma się do czynienia z egoistycznymi i łatwymi dziewczynami, których problemy na ogół dotyczą chłopaków lub doboru garderoby?
Największą wadą tej pozycji jest długo rozkręcająca się akcja. Przez pierwsze sto stron myślałam tylko o tym, żeby w końcu mieć tę lekturę za sobą. Na szczęście w pewnym momencie coś zaskoczyło i tajemnicza historia bogatych dziewczyn, zrobiła się w moim odczuciu bardziej interesująca. Każdy rozdział dotyczy innej bohaterki i opowiada jej historię, dzięki czemu, czytelnik ma szansę lepiej poznać poszczególne dziewczyny. Przez taką kompozycję, odnosiłam wrażenie, jakby to był dopiero wstęp do właściwej historii.
Powieść Sary Shepard mogę zaliczyć do grona przeciętnych pozycji, chociaż nie da się ukryć, że pomysł na historię tego typu z pewnością jest strzałem w dziesiątkę. Dlatego też, radzę sięgnąć po tę pozycję jedynie osobom, które chcą umilić sobie czas lekką i mało wymagającą lekturą.
Powieść Sary Shepard mogę zaliczyć do grona przeciętnych pozycji, chociaż nie da się ukryć, że pomysł na historię tego typu z pewnością jest strzałem w dziesiątkę. Dlatego też, radzę sięgnąć po tę pozycję jedynie osobom, które chcą umilić sobie czas lekką i mało wymagającą lekturą.
Książkę mam w planach a serial wciągnął mnie na całego :)
OdpowiedzUsuńEch, raczej nie dla mnie, więc tym razem podziękuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Czytałam i wnioskując po twoich odczuciach, mnie przypadła o wiele bardziej do gustu niż tobie ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię jak akcja wlecze się jak przysłowiowe flaki z olejem, dlatego także odpuszczę sobie tę pozycje.
OdpowiedzUsuńNie czytałam i jakoś nieszczególnie mnie do niej w tym momencie ciągnie, ale lubię serial stworzony na podstawie innej książki tej samej autorki - The Lying Game ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, wiązałam z ta ksiazką pewne nadzieje, jednak wiedzialam, że rewelacji nie będzie XD kiedyś z pewnością przeczytam, ale dopiero jak znajdę trochę czasu dla takiego umilacza ^^
OdpowiedzUsuńSiostra namiętnie ogląda ten serial, więc i książkę na pewno przeczyta:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Uwielbiam ten serial ,a co do książek to może kiedyś uda mi się po nie sięgnąć
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się po tej książce większej rewelacji, jednak oczekuje ona na moment, w którym się wreszcie za nią zabiorę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam ochotę na coś lekkiego co dostarczy mi porcji niezobowiązującej rozrywki. Rozejrzę się za tą książką, ciekawa jestem jak ja ją odbiorę.
OdpowiedzUsuńTakże czytałam i podobała mi się znacznie bardziej niż Tobie.
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i było bardzo słabe, zwłaszcza język, więc kontynuacji na pewno nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńCóż, to mi trochę przypomina sytuację z "Pamiętnikami wampirów" - seriale wyszły, a książki powinny pójść do odstrzału.
OdpowiedzUsuń