wtorek, 25 stycznia 2011

Nienasyceni, Meg Cabot

Wydawnictwo: Amber
Data premiery: 10.06.2010r.
Liczba stron: 501

Do niedawna Meg Cabot kojarzyła mi się głównie z książkami typu: "Pamiętnik księżniczki", "Dziewczyna Ameryki" - czyli głównie z książkami dla dzieci i młodzieży. Teraz, autorka mnie zaskoczyła i napisała książkę stworzoną dla dorosłych, no i cóż... poszła w kierunku wątku z udziałem wampirów, które są teraz strasznie modne. Widząc tą książkę pomyślałam: "O zgrozo! Kolejna denna opowiastka o wampirach?". Chciałam ją od razu odłożyć na półkę, jednak spojrzałam na tył i zobaczyłam czerwony napis " Masz już serdecznie dość opowieści o wampirach?", no jasne, że tak! Jednak opis książki mnie nie zachwycił, ale mimo wszystko postanowiłam ją przeczytać.

 "Nienasyceni" jest połączeniem romansu z wątkiem wampirów. Opowiada o Meenie Harper, która posiada niesamowitą umiejętność - potrafi przewidzieć ludzką śmierć.  Mimo najszczerszych chęci, większość osób które próbuje ostrzec, bierze ją za wariatkę. Bo kto z nas nie pomyślałby tak o osobie, która będzie chciała nam wmówić, że niedługo umrzemy? Bohaterka prowadzi zwykłe, nudne życie. Niedawno zostawił ją chłopak po tym jak uratowała mu życie, a jej wymarzona posada została zajęta przez jedną z najbardziej irytujących osób jakie znała. Nic dziwnego, że samotna i niedoceniana coraz bardziej się załamuje. Jednak pewnego dnia, w dość nietypowej sytuacji spotyka niezwykle przystojnego Luciena. Wkrótce okazuje się, że nie będzie to ich ostatnie spotkanie, a jej życie już nigdy nie będzie takie same.

 Akcja toczy się między przygodami jej, Luciena i Alarica Wulfa - członka Gwardii Palatyńskiej, której głównym celem jest tropienie i zabijanie wampirów. W mieście dochodzi do przerażających zbrodni. Zwłoki młodych kobiet, które ktoś pozbawia krwi są porzucane w miejscach publicznych. Jak można było się spodziewać, główna bohaterka zaczyna czuć coś do Luciena i to z wzajemnością, po piętach którego depcze nikt inny jak Alaric, który również zaczyna coś czuć do Meeny.

 Być może po przeczytaniu tego opisu, większość osób pomyśli, że jest to książka typu "Zmierzch". Głównie taki wniosek może się nasuwać przez obecność wampirów i trójkąta miłosnego między bihaterami, jednak nic bardziej mylnego! Może i fabuła jest trochę oklepana, jednak pozycja jest dobra  i wciąga czytelnika. Sama spędziłam dwie historie, lekcje matematyki i wszystkie przerwy czytając - tak bardzo mnie pochłonęło. Jednak jestem zawiedziona zakończeniem, które pozostawia po sobie więcej pytań niż odpowiedzi i czuję lekki niedosyt po przeczytaniu książki, więc liczę po cichu na drugą część. Zakończenie książki w takim momencie, to istna zbrodnia!


 Książkę z pewnością polecam miłośnikom wampiryzmu i romansów. Chociaż osoby, które do niedawna stroniły od tego typu książek, mogą spróbować zabrać się za przeczytanie i być może zmienią zdanie?

 Moja ocena: 4/6

3 komentarze:

  1. zgadzam się, ja nie przepadam za tego typu powieściami (wampiry), ale uwielbiam Meg. Książka świetna, przywraca wiarę w zdrowe podejście do całego zafascynowania wampirami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Meg jest świetna, chociaż smuci mnie fakt, że poszła za modą na wampiry :( Ale mam nadzieję na 2 część, bo nic nie zostało wyjaśnione ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak starsze wytwory Meg Cabot uwielbiam (Mediatorka, Pamiętnik księżniczki), tak do tego "cuda" nie mogłam się przekonać. Przeczytałam, ale mnie nie zachwyciło.
    Kiedy czytałam o Alaricu z Nienasyconych, to chyba za sprawą imienia, miałam przed oczami Matta Davisa jako Alarica z Pamiętników Wampirów ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest tu mile widziany. Podziel się ze mną i innymi czytelnikami swoimi przemyśleniami, opiniami czy nawet krytyką.

Blogger Template by Clairvo