Wydawnictwo: Galeria Książki
Liczba stron: 540
Data premiery: 24.02.2011r.
Rick Riordan jest pisarzem, którego twórczości
nie sposób nie lubić. Napisana przez niego seria pt. „Percy Jackson i bogowie
olimpijscy” zdobyła serca kilkudziesięciu, jak nie kilkuset, tysięcy fanów na
całym świecie. Co więc wyróżnia go spośród mnóstwa innych autorów? Przede
wszystkim to, iż w jego książkach pojawia się mitologia, będąca przewodnim
wątkiem każdej z powieści. W nowej trylogii pt. „Kroniki Kane” czytelnik ma
możliwość zapoznać się z mitami egipskimi, a nie greckimi – jak to miało
miejsce w książkach o Percym Jacksonie. Czy
pisarzowi udało się stworzyć równie udaną serię?
Relacje między rodzeństwem Kane’ów są
skomplikowane, ponieważ po śmierci ich matki doszło do ich rozdzielenia. Sadie
zamieszkała z dziadkami w Londynie, a
Carter brał z kolei udział w wyprawach archeologicznych swojego ojca. Raz
na jakiś czas mogli wspólnie spędzić cały dzień i w czasie jednego z takich spotkań
wszystko się zmieniło, a życie rodzeństwa stanęło na głowie. W Muzeum
Brytyjskim doszło bowiem do przywołania egipskich bogów przez ich ojca, który
dosłownie zapadł się pod ziemię. Los jego i całej ludzkości zależeć będzie
teraz od Sadie i Cartera, którzy stopniowo zaczną odkrywać prawdę o swojej
rodzinie oraz mocy, którą posiadają.
„Czerwona piramida” została napisana w formie
zapisanego nagrania, relacji dwójki głównych bohaterów. Jest to dość nietypowy
sposób prowadzenia narracji, jednak czytelnik przyzwyczaja się do niego prawie
od razu. Przygody oraz niebezpieczeństwa, na które narażone jest rodzeństwo,
sprawiają, że odbiorca ani przez chwilę nie odczuwa znużenia, a jego ciekawość
z każdą kolejną stroną wzrasta.
W czasie lektury tej powieści nie sposób się
nudzić. Czytelnik zostaje porwany w wir zdarzeń praktycznie od pierwszej
strony. Ma dzięki temu niepowtarzalną okazję na zapoznanie się z fascynującymi
wierzeniami starożytnych Egipcjan oraz na spotkanie oko w oko z poszczególnymi
bóstwami np. z Bastet, Izydą czy też Setem. Nie wszyscy bogowie stoją po
stronie Sadie i Cartera, niektórzy dążą do zdobycia władzy nad światem, a jakby
tego było mało, nasi bohaterowie są ścigani przez wspólnotę magów, którzy
pragną ich śmierci.
W „Kronikach Kane” nie zabrakło humoru, który
był wszechobecny w poprzedniej serii, napisanej przez autora. Opisane
zdarzenia, pojawiające się postacie czy też wypowiedzi poszczególnych bohaterów
sprawiają, że „Czerwona piramida” jest doskonałą odskocznią od
rzeczywistości. Każda z występujących w
powieści postaci jest inna i niepowtarzalna. Dwójka głównych bohaterów
całkowicie się od siebie różni, pomimo tego, że jest rodziną.
Lekkomyślna i łamiąca zasady Sadie oraz
Carter, aż nazbyt rozsądny, choć trochę nieporadny chłopak – czy przy takich
bohaterach można się nudzić? Odpowiedź jest jedna: nie, zwłaszcza, że Rick
Riordan rozpoczął wątki miłosne, które urozmaicają fabułę i zmuszają czytelnika
do tworzenia różnego rodzaju spekulacji. Relacje między głównymi bohaterami a
ich sympatiami nie są jednak wątkami przewodnimi, stanowią jedynie miły dodatek
do lektury.
Przyśpieszająca akcja, genialna kreacja
postaci, dobrze przemyślane wątki poboczne – to wszystko składa się na pierwszy
tom bardzo obiecującej serii. „Czerwona piramida” całkowicie mnie zauroczyła, a
przede wszystkim dała mi możliwość ponownie zanurzyć się w świecie wykreowanym
przez Ricka Riordana. Z tego powodu, książkę mogę polecić wszystkim, bez
wyjątku, a zwłaszcza fanom poprzedniej serii. Moje późne sięgnięcie po tę serię
było związane z obawą, że bazowanie na mitologii egipskiej nie będzie aż tak
udane jak na mitach greckich – nic bardziej mylnego. Zresztą, przekonajcie się
sami – na pewno nie pożałujecie.
Moja ocena: 6/6
Strasznie się cieszę, że "Czerwona Piramida" tak Ci się spodobała. :) Zgadzam się, z tymi bohaterami nie da się nudzić. :D Lepiej późno, niż wcale sięgnąć. ;)
OdpowiedzUsuńMam zamiar się zapoznać z książkami autora, nawet już dwie ostatnio zdobyłam :D
OdpowiedzUsuńNa razie czytam wybiórczo książki tego autora, ale zapowiada się nieźle :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że Twoja opinia trochę mnie uspokoiła, bo czytałam kilka negatywnych opinii tej książki jak i całej serii. Teraz be obaw po nią sięgnę, bo Riordana uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam inną książkę tego autora w planach i to od "Złodzieja pioruna" chciałabym zacząć. Mimo że nie przepadam za książkami dla dorastających czytelników, to twórczość tego pisarza wydaje się pełna akcji i humoru, dlatego sądzę, że nie będzie źle.
OdpowiedzUsuńFajnie. Ja nawet nie stałam koło twórczości Riordana - mimo, że chyba już powstał film na podstawie tamtej serii (czy to nie ten?)? Chyba oglądnę film i zdecyduję, czy wrto się zabierać za Riordana, choć jak podobał się starszym ode mnie, to mnie pewnie też (bo mam ostatnio jakiś problem z książkami dla młodszych cytelników o.o)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu zabieram się za przeczytanie jakiejś książki tego autora, ale do tej pory nie mogę się za to zabrać :(
OdpowiedzUsuńNo własnie tyle osób lubi i chwali, a ja coś się przekonać to tych książek nie mogę. może kiedyś - zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńPercy'ego bardzo lubię, a że dwa pierwsze tomy tej serii czekają w kolejce na półce, pewnie wkrótce się z nimi zapoznam. :)
OdpowiedzUsuńAleż to musi być ciekawa książka :) Muszę zapoznać się z całą serią :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja po nią sięgnę. To nie do końca mój klimat, ale rezenzja zachęca
OdpowiedzUsuń