Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 432
Data premiery: 6.03.2013r.
Po zniknięciu ukochanego brata Alyson
całkowicie się załamała. Stała się zbuntowaną i ciągle sprawiającą kłopoty
nastolatką, obracającą się w nieciekawym towarzystwie. Po kolejnym aresztowaniu
Allie zostaje wysłana przez rodziców do szkoły z internatem, która ma pomóc jej
wyjść na prostą. Akademia Cimerria nie jest jednak zwykłym ośrodkiem oświaty,
uczęszczający do niej uczniowie pochodzą z niezwykle bogatych i wpływowych
rodzin. Miejsce, które się stało teraz jej domem skrywa na dodatek wiele
tajemnic, zarówno dotyczących samego budynku, jak i osób w nim się znajdujących.
Nasza bohaterka wzbudza ogromne
zainteresowanie całej społeczności szkolnej. Nawiązane przyjaźnie pomagają jej
się zaaklimatyzować w nowym otoczeniu, jednak niezliczona liczba pytań pozostająca
bez odpowiedzi nie pozwala jej spać po nocach. Ciekawość często okazuje się silniejsza,
przez co niejednokrotnie wpada w kłopoty. W jej pobliżu nieustannie znajdują
się Sylvain oraz Carter, jednak Allie wkrótce będzie musiała zdecydować,
któremu warto zaufać, ponieważ w Akademii mają miejsce dziwne i coraz bardziej
przerażające wydarzenia.
Wykorzystany przez pisarkę język jest posty i
łatwy w odbiorze, dzięki czemu „Wybranych” czyta się zadziwiająco szybko,
jednak stwierdzenie, iż porywa czytelnika od pierwszej strony nie byłoby
całkowicie prawdziwe. Losy Allie poznaje się z prawdziwą przyjemnością, jednak
nie jest to lektura, która wywiera ogromny wpływ na uczucia i zachowanie
odbiorcy. Nie wstrzymuje on oddechu przy opisie poszczególnych wydarzeń, nie
odczuwa zniecierpliwienia związanego z poznaniem zakończenia tej historii,
podekscytowania i innych tego typu uczuć.
C.J. Daugherty pozwoliła czytelnikowi
krok po kroku poznawać społeczność szkolną u boku nowej uczennicy, jaką jest
nasza główna bohaterka. Zaznajomić się również z zasadami i prawami, którymi
rządzi się to miejsce, a przede wszystkim z tajemnicami, których tu nie zabraknie.
Kreacja świata przedstawionego wyszła pisarce w bardzo dobry sposób. Dzięki
szczegółowym opisom czytelnik bez problemów może wyobrazić sobie miejsce, jakim
jest Akademia Cimmeria; wspólnie z główną bohaterką i jej przyjaciółmi ma
możliwość zwiedzać korytarze, spacerować po dworze, podsłuchiwać rozmowy innych
uczniów a nawet biegać po dachu.
„Wybrani” okazali się być gruncie rzeczy
przewidywalną lekturą, która oprócz sporej dawki rozrywki nie będzie w stanie
zapewnić czytelnikowi niczego więcej. Autorce nie udało się tak naprawdę zadziwić
odbiorcy. Co prawda, zostały wprowadzone przez nią pewne nowe elementy
urozmaicające fabułę, jednak nie zmienia to faktu, że losy głównej bohaterki
oraz podjęte przez nią decyzje czy też wybory są niezwykle łatwe do
przewidzenia.
Autorka miała ciekawy pomysł na
przedstawienie historii losów Allie, jednak nie jest to nic innowacyjnego czy
zaskakującego. Na łamach stron „Wybranych” pojawia się wiele różnych,
powtórzonych już elementów, które ktoś już gdzieś wykorzystał. Powieść była – w
moim odczuciu – takim miksem kilku pomysłów znanych z tych bardziej lub mniej
popularnych seriali, filmów czy nawet książek. Oprawa graficzna oraz tajemniczy
opis znajdujący się na tylnej okładce pozwoliły mi przypuszczać, że wkrótce na
łamach stron „Wybranych” pojawią się istoty paranormalne, obstawiałam głównie
na wampiry. Tak się jednak nie stało, co szczerze mówiąc przyjęłam z zaskoczeniem
i nieskrywaną ulgą, w końcu ile razy można poznawać te same lub podobne do
siebie historie?
„Wybrani” okazali się być całkowicie
niezobowiązującą, choć przyjemną lekturą. Akcja powieści nie należy do
najszybszych, praktycznie przez cały czas jest wolna i tylko kilka razy nieznacznie
przyśpiesza, dlatego nie wszystkim przypadnie do gustu. W książce napisanej przez C.J. Daugherty czytelnik znajdzie
typowy już schemat wątku miłosnego – trójkąt: ona i dwóch niezwykle
przystojnych mężczyzn. Z tego też powodu lekturę „Wybranych” mogę polecić przede
wszystkim czytelniczkom, które lubią takie lekkie powieści, w których nie brakuje tajemnic i sekretów, a nawet intryg.
Moja ocena: 4/6
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Otwarte, za co serdecznie dziękuję!
Mnie do tej książki mocno zniechęca zapowiedź, że odkryła ją ta sama redaktorka, która odkryła Zmierzch. I to by było na tyle w moim odczuciu ;)
OdpowiedzUsuńZ kolei ta informacja nie wywołała u mnie żadnych uczuć.
Usuń"Zmierzch" może i nie był zbyt ambitną pozycją, ale bez przesady - nie był tragiczny. Mi się tam go dobrze czytało. ;-)
No cóż, chyba sobie jednak odpuszczę. Albo przynajmniej odłożę w planach i do kategorii książek "Jak kiedyś zobaczę na wyprzedaży, to wezmę" ;) Szkoda mi czasu na przeciętniaki ;)
OdpowiedzUsuńNa razie mam za dużo książek do przeczytania, a skoro piszesz, że ta jest przeciętna, to na razie sobie odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńPrzewidywalna fabuła nieco mnie zniechęca do "Wybranych". Jednak mimo wszystko coś mnie niesamowicie ciągnie do przeczytania tej powieści :)
OdpowiedzUsuńPowieść jest bardzo przyjemną odskocznią od rzeczywistości, dlatego polecam. :)
UsuńOkładka jest okropna, co do samej książki.. Sama nie wiem. Na razie nie jestem nią zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, oprawa graficzna nie należy do najlepszych. Chociaż specyficzny makijaż tej dziewczyny idealnie oddaje postać głównej bohaterki.
UsuńWłaśnie przez okładkę myślałam, że będzie to romans paranormalny, więc zdanie, że nie należy oceniać książki po okładce jest, w tym wypadku, jak najbardziej słuszne.
Ech, miałam ochotę na tę książkę, wczoraj przeczytałam nawet jakąś pozytywną recenzję, a teraz już sama nie wiem. Chyba na razie sobie daruję, bo jest tyle świetnych książek, że nie warto tracić czasu na przeciętne. A takie powtarzające się motywy tylko mnie denerwują. :(
OdpowiedzUsuńPozostaje więc chyba Tobie jedynie się z nią zapoznać i samemu wyrobić sobie na jej temat zdanie.
UsuńMoje zdanie już znasz. Jestem zachwycona:) Zgódźmy się więc, że po części się nie zgadzamy:) Cieszy mnie, że mimo wszystko uważasz ją za lepszą niż przeciętna, w końcu 4/6 to całkiem dobry wynik.
OdpowiedzUsuńHah, ok. :) Otóż to, książka była dobra, dobrze się ją też czytało, dlatego otrzymała ode mnie 4.
UsuńJestem już na samiuśkim koncu i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba ta książka. Okładka mogłaby być nieco ładniejsza, ale przecież to nie ona jest najważniejsza. No i albo C. albo S., strasznie przypominają z charakteru mojego Kamila:)
OdpowiedzUsuńJesteś już drugą osobą, której się ten tytuł podoba. :) Jego lektura była ok, chociaż jak dla mnie - bez rewelacji.
UsuńKsiążka jest w drodze do mnie i już się jej nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała, chociaż pewnie będę musiała o nią walczyć w konkursach lub sama kupić :)
OdpowiedzUsuńA mnie żadna recenzja nie zniechęci do tej książki, tak czuję. :) Zobaczyłam ją kilka dni temu jako zapowiedź na jakimś blogu i już sobie postanowiłam, że przeczytam ją choćby nie wiem co. Mam nadzieję, że będę miło ją wspominać, a jak nie - to trudno. :)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze, trzeba być asertywnym. Jestem ciekawa, jak Ty ją odbierzesz, mam nadzieję, że uda jej się sprostać Twoim wymaganiom.
UsuńJeśli kiedyś będę miała taką możliwość to na pewno przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Książka czeka, aż się za nią zabiorę. Myślę, że mi sie spodoba ;)
OdpowiedzUsuńJestem już na początku książki i chociaż do tego nie doszłam po Twojej recenzji widzę, że spotka mnie coś czego nie cierpię ponad miarę - trójkąt miłosny. Jestem prawie pewna, że obniży to moją ocenę. Na razie nie jest źle, jednak nic ciekawego też się nie dzieję. Ocenię jak przeczytam całość.
OdpowiedzUsuńJa z kolei uwielbiam książkowe trójkąty miłosne. Dlatego z chęcią sięgnę po książkę mimo że powieść jest stworzona z już niegdyś zużytych elementów.
OdpowiedzUsuń