środa, 21 listopada 2012

Magia domowa, S. Cunningham i D. Harrington

Wydawnictwo: Illuminatio
Liczba stron: 240
Data premiery: 21.09.2012r.

 Magia od dawien dawna towarzyszyła ludziom w większym lub mniejszym stopniu. Na jej temat powstało setki, jak nie tysiące dzieł, jednak jeszcze nigdy dotąd nie spotkałam się z pozycją, która byłaby całkowicie poświęcona magii domowej. A właśnie takim tworem jest książka napisana przez Scotta Cunninghama oraz Davida Harringtona.


 „Magia domowa. Zaklęcia i rytuały dla czterech kątów” jest zgrabnie wydaną pozycją, poruszającą temat magicznych aspektów domu – miejsca, które powinno być swoistym azylem dla każdego człowieka. Autorzy są świadomi faktu, że coraz mniej osób traktuje miejsce swego zamieszkania poważnie, z należytym szacunkiem. W dzisiejszych czasach, pełni ono przede wszystkim funkcje noclegowe; jesteśmy zbyt zabiegani, aby dostrzec jego prawdziwy urok. Po lekturze „Magii domowej” sposób postrzegania domu ulega całkowitej zmianie, zaczyna się je doceniać i krok po kroku poznaje się tajemnice, które może ukrywać.

 Książka napisana przez tę dwójkę mężczyzn, chociaż w głównej mierze przez Scotta Cunninghama, przenosi czytelnika w mistyczny i niezwykle fascynujący świat, który pokazuje mu zupełnie odmienny obraz miejsca, jakim jest dom. Przepiękna okładka oraz zamieszczone rysunki tworzą niesamowity klimat, który towarzyszy odbiorcy w trakcie całej lektury. Publikacja wydana przez wydawnictwo Illuminatio składa się z dziewiętnastu głównych rozdziałów. Każdy z nich został poświęcony innemu zagadnieniu, dlatego w „Magii domowej” znajdziemy informacje dotyczące poszczególnych pomieszczeń, ale również progów, ogrodów, zwierząt itp.

 Pomiędzy stronami książki czytelnik znajdzie - przede wszystkim - informacje dotyczące dawnych zwyczajów i wierzeń ludzi żyjących w poszczególnych epokach, a zwłaszcza w starożytności czy średniowieczu. Oprócz tego, odbiorca będzie mógł zapoznać się z różnego rodzaju zaklęciami czy rytuałami, które można wykonywać pod własnym dachem. Jest ich jednak znacznie mniej niż opisów przesądów, dlatego nie należy się jedynie na nie nastawiać.

 Każdy inaczej odbierze lekturę tej pozycji, dla jednej osoby poszczególne zagadnienia będą ciekawsze niż dla drugiego. Mi osobiście najbardziej do gustu przypadły rozdziały poświęcone zwierzętom oraz magii, którą można praktykować w łazience, w czasie kąpieli czy malowania. Niektóre zamieszczone przesądy i propozycje rytuałów związane z naszymi zwierzęcymi przyjaciółmi wydały mi się niezwykle interesujące, chociaż nie będę próbowała smarować masłem łap moich kotów - i musiałabym się liczyć z dożywotnią obrazą.

 „Magia domowa” uzmysłowiła mi, jak duża jest przepaść między dawnym a obecnym postrzeganiem miejsca, jakim jest dom. Co prawda, nadal wiele osób wierzy w niektóre przesądy, a właściwie ma świadomość ich istnienia, jednak ta wiedza i, jakby nie patrzeć, część naszej historii zaczyna zanikać. Spora część opisywanych zwyczajów i praktyk magicznych nie zdołała wzbudzić mojego zainteresowania, przekonać mnie, ponieważ momentami wydawała mi się wręcz śmieszna. Jest to, przede wszystkim, związane ze zmianą w myśleniu, dlatego ich obecność niepotrzebnie przeciągała, w mojej opinii, lekturę, narażając odbiorcę na odczuwanie zmęczenia.

W napisanej przez S. Cunninghama i D. Harringtona potencjalny czytelnik znajdzie zebrane informacje na temat dawnych wierzeń, przesądów i różnego rodzaju aktywności magicznych związanych z domem. W czasie jej lektury będzie miał również możliwość zapoznać się z magicznymi właściwości poszczególnych roślin oraz zabiegami, które pomogą przyciągnąć pieniądze czy miłość do naszego domu, ale również zapewnią bezpieczeństwo jego mieszkańcom.
Moja ocena: 5/6
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Illuminatio, za co serdecznie dziękuję!

6 komentarzy:

  1. Ciekawych informacji nigdy nie za wiele :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może być całkiem ciekawie z tego, co tu czytam :) Zastanowię się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka bardzo ciekawie się prezentuje, ale jednak to nie moja działka.
    Zgadzam się jednak z tym, że teraz dom to noclegownia, nic więcej.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. HM. Może nawet ciekawe. Zwłaszcza te odniesienia do starożytności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie chciałabym przeczytać! Ten kot na okładce mnie uwodzi :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja tematyka, trzeba się będzie zaopatrzyć...
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest tu mile widziany. Podziel się ze mną i innymi czytelnikami swoimi przemyśleniami, opiniami czy nawet krytyką.

Blogger Template by Clairvo