sobota, 2 kwietnia 2011

Krew Aniołów, Nalini Singh

 Wydawnictwo: Dwójka bez Sternika
Data premiery: 6.10.2010r.
Liczba stron: 352

 Elena Deveraux jest łowczynią z ogromnym talentem - potrafi wyczuć wampiry na odległość. Ta umiejętność jest jej niezwykle pomocna, ponieważ trudni się łapaniem istot pijących krew i przyprowadzaniem ich do swoich właścicieli, którzy ze zwykłymi ludźmi mają mało wspólnego, a mowa o aniołach oraz archaniołach. Ci drudzy pełnią rolę władców danego rejonu i dla jednego z nich, nasza bohaterka ma "szczęście" pracować. Dotąd powierzone zadania wykonywała szybko i perfekcyjnie, jednak tym razem przyjdzie jej pracować nad czymś większym - ma schwytać oszalałego archanioła, który dopuszcza się popełnienia licznych morderstw na niczego nie świadomych śmiertelnikach.

 Książkę pożyczyłam od znajomej, więc nie mogłam jej trzymać w nieskończoność, jednak szczerze mówiąc nie mogłam się do niej zabrać. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z książką, w której mowa była o osobie, która poluje na wampiry i nie traci dla nich głowy, więc uznałam to, za dobry znak i czytałam dalej. Z każdą stroną czytelnik dowiaduje się coraz więcej o głównej bohaterce, jej pracodawcy, który jest archaniołem Nowego Jorku oraz innych pobocznych postaciach. "Krew Anioła" dotyczy głównie tropienia oszalałego mordercy, jednak między Eleną i jej pracodawcą zaczyna kiełkować uczucie, które może się okazać dla nich zgubne.

 Nalini Singh stworzyła opowieść z szybką i napiętą akcją, która sprawia, że czytelnik chce czytać i czytać. Bohaterka jest moim ulubionym typem postaci. Jest bowiem osobą, która ma tzw. "trudny charakterek". Posiada własne zasady, których się trzyma, ogromną dumę, która nie pozwala jej ulegnąć przed przeciwnikiem, nawet za cenę własnego życia.

 Losy bohaterów są przewidywalne, przez co książka traci urok. Język autorki jest prosty i zrozumiały, a czytanie o zachowaniu głównej bohaterki dostarcza olbrzymiej porcji rozrywki. Jednak nie spodobało mi się to, że pod wpływem piekielnie seksownego archanioła, Elena traci trochę swej ostrości, a ich rozmowy i zachowania, z czasem zaczęły mnie nudzić, do tego stopnia, że nie jestem pewna czy chcę sięgnąć po kolejny tom serii, aczkolwiek ciekawość o dalsze losy bohaterów jest zbyt wielka, abym mogła nie sięgnąć po drugi tom przygód nieustraszonej łowczyni wampirów. 

  "Krew Aniołów" jest mimo wszystko pozycją godną uwagi, która potrafi zaciekawić czytelnika od pierwszych stron. Nie jest ona rewelacyjną lekturą, która wciąga czytelnika tak, że traci poczucie czasu, jednak nadaje się idealnie dla osoby, która chce się zrelaksować po ciężkim dniu i zapomnieć na chwilę o swoich problemach.

Moja ocena: 4/6

12 komentarzy:

  1. Hmm.. Może być ciekawa:). Zapisałam na listę. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz przeczytałam tę książkę jako nieoficjalne tłumaczenie na chomiku jakiejś osoby, która się tego tłumaczenia podjęła (była do Clamare bodajże, ale pewności nie mam) i już wtedy zakochałam się w tej książce. Pamiętam moją radochę, gdy się okazało, że książka zostanie wydana w Polsce i niepewność, gdy wydania podjęło się dopiero co powstałe wydawnictwo (któremu jestem bardzo wdzięczna za opiekę nad tą książką i całą serią). Krew Aniołów to świetna książka, ale druga część jest jeszcze lepsza. Nie mogę się doczekać trzeciego tomu i bardzo jestem ciekawa, jaką będzie miał okładkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się być ciekawa... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka "Inne Anioły" na jakiś czas skutecznie zniechęciła mnie do innych lektur tego typu ;) Dlatego na dzień dzisiejszy nie skuszę się na "Krew Aniołów". Ale nigdy nie mów nigdy 8)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzielnię się bronię przed szałem na wszelkie paranormal romance i tym podobne książki, więc narazie lekturę tej książki sobie odpuszczę ;) Jednak kto wie po jaki typ literatury będę sięgać w przyszłości :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczątko... Gdyby tylko było tańsze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku :D Z miłą chęcią ukradłabym komuś tą pozycję. Mam na nią ochotę już od dłuższego czasu i nic na to nie poradzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ostatnio z przyjemnością czytam o aniołach, Krew aniołów pierwszy raz przeczytałam z chomikuj.pl i tak strasznie ucieszyłam się, że będzie wydana w Polsce :)
    Mnie też drażniło czasem zachowanie Eleny i Rafaela, nie sam fakt, że łączy ich w ogóle jakieś uczucie, ale te ich dziwne gierki i Elena, która najpierw obściuskuje się z aniołem, a potem nagle zmienia zdanie i ma jakieś fochy, wrr :/
    Najbardziej chyba podobało mi się to, że anioły są przedstawione jako groźne istoty i każde z nich ma inne skrzydła :) Niby mała rzecz, a jak umila czytanie! Muszę w końcu zacząć drugą część.

    OdpowiedzUsuń
  9. Całkiem ciekawie się zapowiada więc pewnie kiedyś się skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem, czy mam teraz ochotę na wampiry, ale kiedyś pewnie się skuszę;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio jest taki wysyp na tego typu książki, że coraz skuteczniej się przed nimi bronię, choć nie mówię, że po tą w końcu nie sięgnę, jeśli nabiorę na taką książkę ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Upiorny Groszek - nie dziwie się, że odstraszają Cię tego typu książki, zwłaszcza, że na dzień dzisiejszy jest ich multum i niestety, większość z nich jest napisana w bardzo podobnym schemacie. "Krew Aniołów" ma w sobie jednak, to coś, czego brakuje większości książkom. Ma duży potencjał i bardzo dobrze się ją czyta, więc jak znikną Twoje opory przed tym gatunkiem, to śmiało możesz spróbować z tą pozycją :)
    Yossa - tak! Świetnie, że autorka nie pokazała anielskich skrzydeł w taki tradycyjny sposób, a pomysł z kolorami - rewelacja! :D
    Rudzielec - w tej książce, tak na prawdę nie ma głównie mowy o wampirach. Owszem, główna bohaterka trudni się ich łapaniem, aczkolwiek głównie ta pozycja opowiada o postaci łowczyni, archaniele i misji, którą jej powierzył.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest tu mile widziany. Podziel się ze mną i innymi czytelnikami swoimi przemyśleniami, opiniami czy nawet krytyką.

Blogger Template by Clairvo