Liczba stron: 206
Data premiery: 29.01.2012r.
Dzięki najnowszej powieści Anny Onichimowskiej, mamy możliwość poznać młodego mężczyznę - Aleksandra, który dzięki informacji w gazecie dowiedział się, że jego brat bliźniak zginął w czasie wojny. Z pewną obawą bierze udział w pogrzebie i uroczystości upamiętniającej zmarłego, w tzw. „stypie”. Dzięki siostrze otrzymuje swoje dawne notatki, które zostawił kilka lat temu, w czasie szybkiej przeprowadzki. Właśnie za pomocą tych dokumentów, jesteśmy w stanie poznać jego historię i powody, dla których został wyrzucony z rodzinnego domu.
Do czytania tej pozycji podeszłam z pewnym dystansem. Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po tak niewielkiej gabarytowo książce, jaką jest „Koniec gry”. Nie miałam również pojęcia, o czym opowiada, a tym samym, jak wartościową jest lekturą.
Z początku historia zaczyna się typowo. Młodemu Aleksandrowi dopisało niebywałe szczęście – zainteresowała się nim najfajniejsza dziewczyna w szkole. Można więc dojść do wniosku, że będzie to kolejna sielankowa opowieść o wielkiej miłości, jednak nic bardziej mylnego. Pewne wydarzenia w jego życiu sprawiają, że zaczyna czuć pociąg do innych mężczyzn. Ciało jego pięknej dziewczyny przestaje mu wystarczać i właśnie to, zaczyna komplikować jego dotąd spokojne i normalne życie.
Język autorki jest przystępny i łatwo przyswajalny, dzięki czemu lektura nie sprawia najmniejszego problemu. Sama historia, wciąga praktycznie od pierwszej strony, dlatego czyta się ją w zadziwiającym tempie, a każdy z wykreowanych przez autorkę bohaterów, wnosi do lektury coś nowego. Dzięki postaciom pojawiającym się w książce, poznajemy wiele różnych stanowisk odnoście homoseksualizmu, czego doskonałym przykładem jest np. brat bliźniak bohatera – zagorzały przeciwnik osób „cierpiących na nienormalną chorobę, jaką jest homoseksualizm”.
Postać głównego bohatera, Alka, z pewnością zrobiła na mnie największe wrażenie i najbardziej wryła mi się w pamięć. Dzięki przemyślanemu planowi Anny Onichimowskiej jesteśmy w stanie obserwować stopniową przemianę bohatera oraz uczestniczyć w jego ciągłych poszukiwaniach, które mają pomóc mu odnaleźć cel swojego życia oraz drogę, jaką powinien podążać w dorosłym życiu. Przez cały czas jest stawiany przed wyborami, które mają ogromny wpływ na jego życie.
Nie ukrywam, że największą dla mnie zaletą tej pozycji jest poruszany problem. Homoseksualizm w dalszym ciągu wywołuje wiele kontrowersji, a przecież nie żyjemy w wiekach ciemnych. Niestety, ale geje oraz lesbijki nadal nie są akceptowani przez większą część społeczeństwa. Każda osoba, która zdecyduje się na „ujawnienie”, musi liczyć się z tym, że niektórzy będą starali się wyrządzić jej jak największą krzywdę. Nawet własna rodzina jest w stanie wyprzeć się własnego dziecka, byle nie narazić się na niemądre komentarze sąsiadów.
Anna Onichimowska porusza bardzo poważny problem oraz wprowadza czytelnika w świat homoseksualizmu, dzięki czemu wszystkie stereotypy o gejach i lesbijkach, okazują się nieprawdą. Niektórych miłość osób tej samej płci może odstraszać, jednak uważam, że każdy powinien sięgnąć po tego typu pozycję. Na koniec dodam, że osoby uprzedzone nie muszą się martwić o sceny seksu w wykonaniu dwóch mężczyzn. Autorka nie zawarła tego typu opisów w swojej powieści, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, aby po nią sięgnąć. Polecam!
Moja ocena: 4/6
Egzemplarz recenzyjny otrzymałam od wydawnictwa Znak emotikon, za co serdecznie dziękuję!
Brzmi całkiem interesująco:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Mam w planach - książka niespodziewanie przybyła pocztą, więc przeczytam, a co tam ;)
OdpowiedzUsuńOkładka bardzo mnie odstrasza, a ostatnio i jakoś na to zwracam uwagę. Jeszcze to przemyślę :))
OdpowiedzUsuńKsiążka intryguje, oryginalna okładka i zaskakująca treść - takie książki lubię.
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco. Nie spodziewałam się po okładce takiej zawartości - ale czasem można się pomylic ;) Z pewnością przeczytam w przyszłości.
OdpowiedzUsuńRaczej odpuszczę, nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, ale na razie sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńMuszę tę książkę przeczytać. Zbiera dużo pozytywnych opinii ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZawsze mam spore rezerwy do powieści o nastolatkach, chociaż przyznam że i mnie zwabiłaby ta okładka, jest wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.