wtorek, 15 lutego 2011

Teo i Tea. Teatr na wietrze, Krystian Kurzelewski


Wydawnictwo: Novae Res
Data premiery: 2010r.
Liczba stron: 423

 Każdy z żyjących ludzi ma prawo - a przynajmniej powinien mieć - do własnego zdania czy też wyboru własnej orientacji seksualnej. Najczęściej jednak tak nie jest i osoby, które różnią się od społeczeństwa są wystawione na ciągłe przytyki, kpiny, a nawet agresję. Jednak czy jesteśmy w stanie sobie wyobrazić jak czuje się taka osoba, która jest upokarzana i odrzucana nawet przez własną rodzinę,  z powodu swojej odmienności?

 Książka rozpoczyna się przedstawieniem czytelnikowi wzorowej rodziny katolickiej. Zaraz potem dowiadujemy się co nieco o zachowaniu każdego z jej członków, którzy nie są aż tak święci jak mogłoby się wydawać. Główną bohaterką jest owoc miłości dwóch, głęboko wierzących ludzi, jednak wkrótce ich spojrzenie na rodzoną córkę i ich miłość względem niej diametralnie ulega zmianie, od momentu, gdy okazuje się, iż ich córka jest homoseksualistką. Angelika - bo tak nazywa się lesbijka, wokół której kręci się historia, jest piękną, młodą kobietą cierpiącą z powodu odrazy i niechęci okazywanej jej z powodu odmiennej orientacji seksualnej.

 Pan Krystian Kurzelewski w swojej książce pt. "Teo i Tea. Teatr na wietrze", bardzo dobrze przedstawił problem braku akceptacji ludzi "innych". W dzisiejszych czasach, mimo iż istnieje wolność słowa, wolność wyboru, to w dalszym ciągu ludzie o odmiennych wyznaniach, przekonaniach czy orientacji seksualnej są gnębieni i wykluczani ze społeczeństwa. Autor  zaprezentował nam świat widziany oczami jednej z osób, które pożądają osoby takiej samej płci.

 Czytając książkę, poznajemy świat z punktu widzenia Angeliki i nie jest on tak kolorowy jak mogłoby się wydawać. Pozycja jest bogata we wspomnienia bohaterki dotyczących pierwszych orgazmów, odbytych stosunków płciowych czy poznawanie swojego ciała i początkowych onanizacji, a zarazem w opisy zachowań dziejących się od momentu, gdy bohaterka postanowiła uwolnić się i zacząć życie bez kontroli rodziców. "Teo i Tea. Teatr na wietrze" oprócz tematów związanych z odmienną orientacją seksualną, porusza także takie problemy jak: eutanazja, śmierć, samotność, brak akceptacji przez otoczenie czy in-vitro. Dzięki rozległym opisom uczuć bohaterki i innych postaci występujących w książce, jesteśmy w stanie spojrzeć na niektóre kwestie z innej perspektywy.

 Osobiście jestem osobą przeciwną homofobii - niechęci do osób homoseksualnych. Uważam, że każda osoba powinna mieć prawo żyć w taki sposób jak jemu się podoba i z kim tylko zapragnie. Nie można takich osób skreślać tylko dlatego, że odbiegają od tzw. normy, więc dlatego ta pozycja przypadła mi jak najbardziej do gustu. Książka ta, jest bardzo bogata w różne opisy, które czasami według mnie były zbyt obszerne. Zbyt długie i rozległe stawały się nudne, przez co zamiast skupiać się całkowicie na książce, moje myśli zajmowały się czymś innym, przez co wiele razy musiałam znów sprowadzać swoje myśli na właściwy tor. 

 Mimo, że książka mojego serca nie podbiła i nie wciągnęłam się w nią tak bardzo, to przeczytałam do końca z powodu tematyki książki i jej przesłania. Może i przesadziłam z oceną książki, a miałam prawdziwy kłopot z ocenieniem jej, bo pozycja mimo, że kuleje porusza bardzo ważne tematy. Dodam, że autorowi książki należy się głęboki ukłon. Jestem pod wrażeniem, że postanowił poruszyć dość kontrowersyjne tematy, o których stara się na ogół nie mówić na forum publicznym. Myślę, że wiele osób może zawieść się lub przerazić końcem, jednak sądzę, że autor stworzył takie zakończenie celowo, aby czytelnik był w stanie zrozumieć lepiej, to co chciał przekazać pisząc tą książkę.

 Po przeczytaniu jej, myślę, że każdy albo przynajmniej większość osób zda sobie sprawę, że homoseksualiści mają takie same prawa jak my. Dlatego, też książkę polecam każdemu, ale przede wszystkim osobom, które mają coś przeciwko homoseksualistom. Mam nadzieję, że każda osoba o takich przekonaniach, która sięgnie po tą pozycję, zmieni zdanie o osobach nie posiadających takich upodobań jak my - heteroseksualiści i przestanie ich nienawidzić. Bo może, to my jesteśmy  "inni", a nie oni?      

Moja ocena: 4-/6

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Novae Res, za co serdecznie dziękuję!

9 komentarzy:

  1. Pierwszy raz o niej słyszę, ale chętnie przeczytam w wolnej chwili:).
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, iż nie czytałam jeszcze książki o takiej tematyce. Brzmi dość ciekawie. Kwestię przeczytania jej, jeszcze przemyślę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę miała o czym myśleć;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O takiej książce nie słyszałam, a wielka szkoda. Muszę o niej pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię książki tego wydawnictwa. Tematyka wydaje się być bardzo ciekawa, więc pewnie po nią sięgnę :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że Was zachęciłam :) Książkę warto przeczytać ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety za mało tolerancji na świecie jest... Książka zaciekawiła mnie;)

    Inną drogą, widzę że nawiązałaś współpracę z Novae Res. Chciałabym się zapytać na jaki e-mail do nich pisałaś. Bo na ich stronie nie widzę emaila do działu marketingu czy promocji, a jest tylko jeden ;) z góry dzięki za pomoc.;)

    OdpowiedzUsuń
  9. O tym autorze ani śladu, nawet tej książki nie można znaleźć, gdzie ją można kupić?

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest tu mile widziany. Podziel się ze mną i innymi czytelnikami swoimi przemyśleniami, opiniami czy nawet krytyką.

Blogger Template by Clairvo