sobota, 29 marca 2014

Facet idealny, Matthew Hussey

Miłość jest znana z tego, że jest nieprzewidywalna, ponieważ lubi pojawiać się w najmniej spodziewanych momentach. Jest niezaprzeczalnie pięknym uczuciem, ale aż za często okazuje się być obrzydliwie okrutna i bezlitosna. Wprowadza do życia szczęście i radość, a w momencie, gdy odchodzi, pozostawia po sobie śmiercionośny dół rozpaczy, który potem tak trudno zasypać. Mimo tego próbujemy dalej, ryzykujemy, stawiając na szali nasze uczucia i serce - szukamy osoby, która okaże się być tą jedyną, właściwą, a przede wszystkim - nam pisaną. Różnice między płciami nie ułatwiają znalezienia odpowiedniego partnera czy też partnerki, dlatego nic w tym dziwnego, że poradniki poświęcone tematyce związków i spraw sercowych cieszą się tak dużą popularnością. 

Matthew Hussey jest popularnym i szanowanym ekspertem w temacie związków i relacji damsko-męskich. Początkowo  prowadził seminaria i kursy skierowane jedynie dla mężczyzn, jednak - pomimo obawy związanej ze zdradą swojej płci - postanowił pomóc także kobietom, odkrywając przed nimi męską psychikę. „Facet idealny. Jak znaleźć, zdobyć i utrzymać przy sobie mężczyznę” jest książką składającą się z trzech części, które są związane z wyróżnionymi w podtytule zagadnieniami. Każde z nich zostało odpowiednio rozwinięte i przybliżone, jednak autor skupił się w swoim dziele przede wszystkim na kobiecie. Kluczem do sukcesu jest bowiem poznanie własnej wartości i polubienie samej siebie. Właściwie nie jest to nic nowego czy zaskakującego, ale wiele z nas zapomina o tych podstawach, zaniża swoje wymagania, daje szansę, licząc na nagłą poprawę swego partnera.

Życie nie jest bajką, a miłość i związki przedstawione w książkach czy filmach nie mają przełożenia w rzeczywistości. Znalezienie odpowiedniego partnera okazuje się być tak trudnym zadaniem głównie z powodu braku jakiejkolwiek aktywności i statycznego stylu życia, jaki prowadzimy. Autor nie pominął elementarnej wiedzy, która jest w stanie zapewnić odbiorczyni sukces. Napisany przez Hussey'a poradnik ma wysoką wartość merytoryczną, ponieważ wszystkie zawarte w nim porady i zalecenia są aktualne, a przede wszystkim faktyczne mogą okazać się pomocne. Kolejną i chyba największą zaletą  tej pozycji jest fakt, iż została ona napisana przez mężczyznę, a co za tym idzie – z jego punktu widzenia. Dzięki temu sposób myślenia facetów, ich psychika, staje się bardziej przejrzysta, a sposób postępowania łatwiejszy do przewidzenia.

Matthew Hussey poświęcił kilka rozdziałów na najczęściej zadawane przez kobiety pytania, w tym także to, będące najczęściej zmorą większości kobiet, a mianowicie: „Dlaczego on nie zadzwonił?”. Jest to chyba też jedno z najczęściej wpisywanych zapytań w wyszukiwarce Google, a na  kobiecych forach ciągle poruszany jest ten problem. Podobnie ma się kwestia w przypadku zagadnienia utknięcia w przyjacielskiej sferze, przepisie na wymarzoną randkę czy odpowiedzi na pytania: „Jak stać się jego wymarzoną kobietą?” albo „Czy to TEN Jedyny?”.

Jak widać „Facet idealny” porusza wszystkie najbardziej frapujące i problematyczne zagadnienia. Napisany jest z punktu widzenia mężczyzny, dlatego jest praktyczny oraz godny zaufania. Zamieszczone na łamach stron treści niby zawierają dobrze nam znane informacje, a jednak nie bez powodu tak często dajemy się ponieść uczuciu, zostawiając rozsądek daleko za sobą. Matthew Hussey nie zachęca odbiorcy do rozpoczęcia "gierki" w bycie na przykład zołzą, proponuje w zamian za to skupienie się na swoim wnętrzu, wyjściu do ludzi oraz wykorzystaniu zamieszczonych w poradniku rad.

Czy polecam? Jak najbardziej! „Facet idealny” pozwala spojrzeć na wiele kwestii pod zupełnie innym kątem, a przy tym został napisany prostym i przejrzystym językiem, który zachęca do kontynuowania lektury. Jedynym mankamentem jest dość częste reklamowanie się samego autora oraz podawanie hasła do jego filmików na stronie internetowej. Nie uznałabym tego za wadę, gdyby nie fakt, iż wpisanie kodu jest niemożliwe, ponieważ zainteresowana osoba zostaje przekierowana na jedną z dwóch stron, na których można zakupić napisaną przez niego książkę. Mimo tego, polecam – i to nie tylko singielkom, ale także kobietom będącym w związkach.
Wydawnictwo: Burda
Data premiry: 06.02.2014r.
Liczba stron: 279
Ocena: 5/6

czwartek, 13 marca 2014

Justyna Kowalczyk. Królowa śniegu, Bogdan Chruścicki

 Tegoroczne Igrzyska Olimpijskie wzbudziły wiele emocji, zwłaszcza w naszym kraju. W Soczi udało się nam zdobyć sześć medali: brązowy, srebrny i cztery złote - w tym dwa należące do Justyny Kowalczyk. Nic więc dziwnego, że nasza biegaczka narciarska w ekspresowym tempie doczekała pojawienia się na rynku wydawniczym swojej własnej biografii, napisanej przez dziennikarza Bogdana Chruścickiego.

 Język zastosowany przez Bogdana Chruścickiego jest prosty, dlatego lektura nie sprawia czytelnikowi większych problemów. Od jego pióra, formuowanych zdań, ze snutych historii i przemyśleń bije sympatia względem Justyny Kowalczyk, z którą dziennikarz się nie kryje. Jest jej fanem i tymi pozytywnymi odczuciami stara się zarazić odbiorcę, a przynajmniej zapoznać w jak najlepszy sposób z jej osobą. Napisana przez niego "Królowa śniegu" nie jest jednak typową biografią. Na łamach zapisanych stron znajduje się dużo informacji, pomagających wprowadzić czytelnika w świat sportu, a zwłaszcza w dyscyplinę biegactwa narciarskiego. Taki sposób manewrowania treścią jest niezwykle cenny, przede wszystkim dla zupełnych laików, do których i ja mogę się zaliczyć. Wytłumaczenie zasad, sposobu oceniania zawodników, punktów ‘FIS’ itd. pomaga zrozumieć otoczenie w którym nasza mistrzyni się obraca, a przede wszystkim zajęcie, którym się zajmuje.

 Bogdan Chruścicki nie zapomniał o przedstawieniu istotnych dla Justyny Kowalczyk osób, a zwłaszcza Aleksandra Wierietielnego – jej trenera, mającego niemały wpływ na osiągane przez nia sukcesy. Biografia jest napisana w formie relacji, dobrze się ją czyta, dlatego nie będę ukrywać, że kiedy autor poruszył kwestię miłości, rodzącej się na przykład pomiędzy zawodnikami, miałam nadzieję na opis jakiś romantycznych perypetii polskiej mistrzyni. Nic jednak z tego, Justyna Kowalczyk – o czym wspomniał sam dziennikarz – za bardzo ceni sobe prywatność.


 Tak jak wcześniej wspomniałam, w biografii Polki poruszonych zostało wiele kwestii, związanych przede wszystkim ze sportem, chociaż nie tylko. Bogdan Chruścicki przedstawił na jej łamach historię i skutki afery dopingowej, w którą wmieszana została nasza biegaczka. Opisując to, nie krył zbulwersowania, podobnie miała się rzecz przy opisie konfliktu w czasie igrzysk olimpijskich w Albertville, w czasie których doszło do konfliku między Justyną i norweską zawodniczką. 

 Z takimi oraz jeszcze innymi informacjami czytelnik może się zapoznać za sprawą biografii Justyny Kowalczyk, a sposób wydania tej pozycji tym bardzej działa na jej korzyść. Biografia wydana przez wydawnictwo Otwarte zachęca do sięgnięcia po nią, czy też nawet do zakupu, przede wszystkim za sprawą wysokiego poziomu jej wykonania. Twarda okładka, papier dobrej jakości oraz jej solidność sprawiają, że odbiorca mimowolnie zwraca na nią swoją uwagę. Ma ona jeszcze jedną dość istotną zaletę, a mianowicie: dodatki w postaci chociażby kolorowych zdjęć naszej mistrzyni czy tabel, przedstawiających różnego rodzaju dane i statystyki dotyczące na przykład zdobytych medali, wyników, zwycięzców itd. Czy polecam? Jak najbardziej! 
Ocena: 6/6
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 264
Data premiery:
Blogger Template by Clairvo