sobota, 20 lipca 2013

Drżenie, Maggie Stiefvater

 Grace została w dzieciństwie zaatakowana przez wilki. Od tamtego czasu jej fascynacja tymi dzikimi zwierzętami z roku na rok coraz bardziej rośnie. Szczególne zainteresowanie zaczął wzbudzać w niej jeden z przedstawicieli tego gatunku – wilk o złocistych, niemalże ludzkich oczach. Lata mijały, a spokojne życie mieszkańców Mercy Falls zostało zakłócone przez wiadomość o śmierci młodego chłopaka, którego zwłoki zostały znalezione w lesie. Wzburzeni ludzie postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i raz na zawsze pozbyć się wilków z okolicznych terenów. Tego samego dnia, dziewczyna znajduje pod swoimi drzwiami rannego chłopaka – Sama, który do tej pory towarzyszył jej w trochę innej postaci.

 „Drżenie” to pierwszy tom serii, opowiadającej o losach wilkołaków z Mercy Falls. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia dwóch przewodnich postaci – siedemnastoletniej Grace oraz zmiennokształtnego Sama. W powieści zdecydowanie przeważa liczba rozdziałów zatytułowanych imieniem głównej bohaterki. Są one również obszerniejsze od tych, prowadzonych przez zmiennokształtnego chłopaka, którego pasją jest poezja oraz muzyka – o czym czytelnik ma okazję się przekonać w trakcie lektury.

 Język wykorzystany przez autorkę do napisania tej powieści jest lekki i współczesny, dlatego też lektura „Drżenia” nie sprawia najmniejszego problemu. Czytelnik praktycznie z miejsca wkręca się w opisaną historię, tak więc lektura tej pozycji pozostaje jedynie czystą formalnością. Do kontynuowania czytania zachęca również interesująca historia miłosna dwójki młodych i całkowicie różnych osób – wilkołaka, któremu pozostało coraz mniej czasu oraz kobiety, która pomimo ugryzienia nie uległa przemianie.

 Pisarka stworzyła typową powieść dla nastolatek, gdzie między młodą dziewczyną a potworem (tu: wilkołakiem) rozwija się silne uczucie. „Drżenie” jest na tyle niedopracowane, że losy oraz historia miłosna tej dwójki wydaje się bardzo naciągana. Związane jest to przede wszystkim ze słabą kreacją postaci Grace, której zachowanie jest mało rzeczywiste, czasem wręcz sztuczne. Kolejnym poważnym mankamentem tej powieści jest przewidywalność. Odbiorca bez trudu może przewidzieć kolejne wydarzenia. Nawet usilne próby autorki, która starała się zaskoczyć czytelnika, nie dały odpowiedniego rezultatu.

 „Drżenie” okazało się być niezobowiązującą lekturą, która idealnie wpasowuje się w gusta większości nastolatek. Opisana historia jest ciekawa, choć niedopracowana, język prosty, niewymagający większego skupienia, a z kolei akcja przez większą część książki jest spokojna i tylko momentami przyśpiesza. Podsumowując, „Drżenie” jest potwierdzeniem stwierdzenia, że właściwa reklama oraz ładna okładka, opatrzona odpowiednimi zdaniami, jest w stanie zdziałać cuda. Pierwszy tom serii stworzonej przez tę autorkę nie jest zły, pozostawia jednak wiele do życzenia, jednak pomimo tego mogę polecić go wszystkim zainteresowanym osobom, którym nie sprawia trudności czerpanie przyjemności z całkowicie niezobowiązującej lektury.
Moja ocena: 3/6

Wydawnictwo: Wilga
 Liczba stron: 455
Data premiery: 17.05.2011r.
Blogger Template by Clairvo